Udany powrót do ligowych zmagań kaliskich szczypiornistów. W sobotni wieczór, w meczu 18 serii ORLEN Superligi Energa MKS Kalisz pokonał Zagłębie Lubin 30:28. Od początku było to zacięte i wyrównane spotkanie, a wynik często oscylował wokół remisu. Do przerwy kaliszanie wypracowali dwubramkową przewagę 16:14. W drugiej połowie goście odrobili straty i znów gra toczyła się bramka za bramkę. Dopiero w ostatnich minutach gospodarze odskoczyli na trzy bramki, a goście zdołali tylko zmniejszyć stratę do dwóch trafień. Mecz podsumował radiuCENTRUM trener kaliskiej ekipy Rafał Kuptel.

"Najważniejsze, że mamy trzy punkty i zwycięstwo, bo sama gra w naszym wykonaniu daje jeszcze dużo do myślenia. Na pewno potrafimy grać lepiej i musimy wrócić na wyższy poziom, który już prezentowaliśmy. Pokłony jednocześnie dla Zagłębia bo postawili nam naprawdę trudne warunki. Mecz był na przysłowiowym styku i dopiero w końcówce udało nam się odskoczyć na 2-3 bramki i dowieźć to prowadzenie do końca. Jednocześnie było to fajne spotkanie do oglądania dla kibiców".

Najskuteczniejszy w kaliskiej ekipie był Bartosz Kowalczyk, zdobywca 10 bramek. Tymczasem najlepszym graczem spotkania głosami kibiców został wybrany Konrad Pilitowski. Było to dziewiąte ligowe zwycięstwo MKS-u Kalisz, po który z dorobkiem 27 punktów awansował na szóste miejsce w tabeli ORLEN Superligi. A już w środę (7 lutego) kaliska drużyn rozegra kolejny ligowy pojedynek. Tym razem na wyjeździe zmierzy się z Chrobrym Głogów.

Energa MKS Kalisz – KGHM MKS Zagłębie Lubin: 30:28 (16:14)

Energa MKS Kalisz: Szczecina, Hrdlicka – Starcević 4, Nejdl, Kowalczyk 10, Kus 1, Kucharzyk 1, Biernacki 2, Wróbel 3, Pilitowski 1, Molski 1, Bekisz 2, Karpiński, Komarzewski 3, Antolak 2

KGHM MKS Zagłębie Lubin: Procho, Schodowski – Stankiewicz 4, Hlushak 1, R. Krupa, Moryń 2, Gębala, P. Krupa 2, Krysiak 5, Michalak 3, Drozdalski 2, Iskra 5, Rutkowski 4

Lider ekstraklasy Śląsk Wrocław był w sobotę kolejnym sparingpartnerem piłkarzy KKS-u Kalisz. I choć podopieczni Pawła Ozgi ulegli we Wrocławiu ekstraklasowemu rywalowi 1:2, to zwłaszcza w drugiej połowie fragmentami nawiązywali wyrównaną walkę. Gola dla trójkolorowych zdobył w 68 minucie Hubert Sobol. Jak podsumował radiuCENTRUM Wiktor Smoliński z KKS-u była to bardzo pożyteczna lekcja dla kaliskiej ekipy:

"Pierwsza połowa ciężka dla nas bo dużo się broniliśmy. W przerwie powiedzieliśmy sobie z trenerem jak połapać przeciwników w presingu. W drugiej połowie to już lepiej wyglądało, co poskutkowało strzeleniem bramki. Ostatecznie przegraliśmy 1:2, ale traktujemy to jako cenną lekcję, i myślę że takiego wyniku w meczu z liderem ekstraklasy też nie musimy się wstydzić".

Kolejny mecz sparingowy "kakaesiacy" rozegrają 10 lutego w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem. W sumie kaliski zespół w okresie przygotowawczym ma zaplanowanych sześć spotkań kontrolnych. Do drugoligowych zmagań piłkarze KKS-u powrócą 24 lutego, kiedy to podejmą Pogoń Siedlce.

Kilka razy odrabiały spore straty, ale ostatecznie przegrały prestiżowe derby w Poznaniu. Mowa o koszykarkach Basket Ostrovii, które uległy w ramach 17.kolejki 1. Ligi Kobiet MUKS-owi 58:63.

Ostrowianki przegrywały na początku 2:10, żeby szybko odrobić straty i prowadzić po pierwszej kwarcie 13:12. Niestety, początek drugiej kwarty znów był fatalny dla zespołu z Ostrowa, który stracił 10 punktów z rzędu, a w 15 minucie przegrywał 18:31 po tym jak poznanianki trafiły kilka trójek. Basket Ostrovia obroną strefami mozolnie odrabiała straty. W 28 minucie po rzutach wolnych Katarzyny Joks wyszła na moment na prowadzenie. Później jednak znów seryjnie straciła punkty i choć do ostatnich sekund walczyła o odwrócenie losów meczu, przegrała ostatecznie 58:63.

Z bilansem 7-9 beniaminek z Ostrowa jest ósmy w tabeli grupy B 1.Ligi Kobiet. W następny weekend ostrowianki zagrają dwa mecze dzień po dniu. W sobotę z Widzewem Łódź, a w niedzielę z Orlen Wisłą Południe Kraków. Oba we własnej hali.

MUKS Poznań – Basket Ostrovia Ostrów 63:58 (12:13, 28:19, 10:14, 13:12)

Basket Ostrovia: Joks 18, Zaremba 10, Dżochowska 10, Dekert 7, Wybraniec 6, Kunicka 5, Marczyk 2.

Cenne zwycięstwo kaliskich siatkarek w meczu kończącym 18 kolejkę TAURON Ligi. W poniedziałkowy wieczór Energa MKS Kalisz pokonał na wyjeździe Grupę Azoty Akademia Tarnów 3:0. Kaliszanki wszystkie trzy sety wygrały do 20-tu.

Było to spotkanie dwóch ekip walczących o inne cele. Drużyna z Tarnowa wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i gra o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tymczasem kaliszanki w dalszym ciągu celują w czołową ósemkę i udział w play offach. W pierwszym secie MKS prowadził 12:9, ale gospodynie zdołały odrobić straty, a nawet po błędzie kaliszanek wyjść na prowadzenie 20:19. Jednak potem to zawodniczki MKS-u zdobyły sześć punktów z rzędu kończąc seta efektownym blokiem. Drugi set od początku toczył się pod dyktando kaliszanek, które wreszcie skutecznie zagrały w ataku. Przyjezdne szybko wypracowały kilku punktową przewagę 10:5, potem 16:11 i różnicą pięciu oczek wygrały drugiego seta. Również w trzeciej odsłonie gospodynie zdołały zdobyć tylko 20 punktów. W tej części w kaliskiej ekipie znakomitymi zagrywkami popisała się Zuzanna Kuligowska, a dobrą zmianę dała Aleksandra Rasińska, która wykończyła też piłkę meczową. Było to pierwsze zwycięstwo kaliskich siatkarek pod wodzą nowego trenera Przemysława Michalczyka. Po tej wygranej MKS z dorobkiem 18 punktów utrzymał ósme miejsce w tabeli TAURON ligi. A już w ten piątek kaliszanki podejmą w hali Arena Stal Mielec.

Grupa Azoty Akademia Tarnów – Energa MKS Kalisz 0:3 (20:25, 20:25, 20:25)

Grupa Azoty Akademia Tarnów: Danijela Dzaković, Wiktoria Mościcka, Wiktoria Szumera, Julita Molenda, Judyta Gawlak, Karina Chmielewska – Aleksandra Żurawska (libero) oraz Barbara Zakościelna, Karolina Szczygieł-Głód, Natasha Calkins, Katarzyna Marcyniuk. Trener: Błażej Krzyształowicz.

Energa MKS Kalisz: Katarzyna Wawrzyniak, Karolina Drużkowska, Karolina Fedorek, Dajana Boskovic, Lucija Mlinar, Zuzanna Efimienko-Młotkowska – Izabela Śliwa (libero) oraz Zuzanna Kuligowska, Aleksandra Rasińska, Izzy Ashburn