Gorąca pikieta w Żelazkowie
14 mrz. 2011 - 16:07 – red. wydania: aleksandrzak@rc.fm
Mieszkańcy gminy Żelazków, w powiecie kaliskim, nie ustępują w sprawie zamiaru likwidacji miejscowych szkół. W niedzielę zorganizowali pikietę przed tamtejszym urzędem. Po kilkunastu minutach wszyscy protestujący weszli na salę, gdzie odbywał się Gminny Dzień Kobiet. Właśnie podczas tej imprezy chcieli przedstawić swoje postulaty, a przede wszystkim propozycje zreformowania oświaty w tej gminie.
W pikiecie wzięło udział blisko 150 osób. Mieszkańcy są oburzeni poczynaniami wójta i sposobem podejmowania przez niego decyzji.
"Będziemy bronić naszych szkół" - powiedział Radiu Centrum uczestniczący w protestach Włodzimierz Czarnecki. "Chcemy, aby te szkoły faktycznie pozostały. Nie jest prawdą to, co wójt mówił na sesji, że te szkoły są nieopłacalne. Jesteśmy otwarci na rozmowy i wprowadzenie oszczędności, ale na pewno nie na zamknięcie szkół. I będziemy walczyć do końca."
"Zebraliśmy się, ponieważ organizowany jest tu Gminny Dzień Kobiet" - dodaje stojąca obok kobieta. "My jesteśmy tym faktem bardzo oburzeni. Tu jednym ludziom wali się świat, bo zamyka się szkoły, a inni się bawią."
"Na zebraniu wójt mówił, że nie ma na nic pieniędzy, bo gminna kasa jest pusta" - dodaje Ewa Kowalska. "Skoro nie ma pieniędzy, to po co się robi takie imprezy. Na to pieniądze są? Jesteśmy rodzicami i osobami, które budowały szkołę w Dębem. Wiele daliśmy na tę budowę z własnej kieszeni, a teraz wójt bezczelnie chce nam to zabrać."
Protestujący weszli na salę, bo chcieli aby szersze grono mieszkańców gminy zorientowało się, co dzieje się w gminnej oświacie. Tam, atmosfera z minuty na minutę stawała się coraz bardziej gorąca. Obu stronom puszczały nerwy.
"Ja jestem za tym, aby zamykać szkoły" - powiedziała jedna z uczestniczek Dnia Kobiet, przeciwniczka pikiety. "W niektórych klasach jest po 5 dzieci i tam nauczyciel zarabia tyle samo co osoby uczące w klasach, gdzie jest 25 dzieci. Wielu pracowników traci pracę i nikt się tym nie przejmuje. A tu kilku nauczycieli straci pracę i wielce się oburzają."
"Chcemy zająć Wam zaledwie 15 minut i wyjaśnić o co nam chodzi" - dodał przerywając imprezę Andrzej Kaźmierczak. "Wójt pokazuje, że nie zna się na edukacji. Żądamy, aby zewnętrzna firma opracowała audyt i zrobiła porządek z naszą oświatą."
I tylko tyle mogli powiedzieć pikietujący, bo wójt nie pozwolił im zabrać głosu. Wyłączył po prostu mikrofon. Wtedy emocje sięgnęły zenitu. Negocjacje były burzliwe, a nerwowa atmosfera udzieliła się też uczestniczkom niedzielnej imprezy. Z sali padały nawet wulgarne słowa.
"Chcę powiedzieć tylko jedną rzecz, jeśli tak uczycie w szkole - to naprawdę jest fatalnie" - próbował przekrzyczeć protestujących wójt Andrzej Nowak. Radiu Centrum wyjaśnił, że obchodzony jest właśnie Dzień Kobiet i to wszystko co może w tej sprawie powiedzieć. Nie chciał komentować sytuacji. "Jest miło, że tak dopisało towarzystwo" - dodał wójt Nowak, który zaraz zniknął za drzwiami kuchennego zaplecza.
W końcu protestujący odpuścili. Wyszli z sali i już na zewnątrz powiedzieli głośno to, co mieli przekazać podczas pikiety wójtowi i uczestniczkom Dnia Kobiet. Wciąż mają nadzieję, że władze gminy zmienią zdanie co do likwidacji szkół.
Protestujący są w trakcie zakładania stowarzyszeń, z pomocą których chcą prowadzić likwidowane przez gminę szkoły. Jednak władze gminy się na to nie zgadzają.
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).