Klamka zapadła. Szkoły w Biernatkach, Kokaninie i Dębem będą likwidowane. Żelazkowscy radni, podczas wtorkowej sesji większością głosów przyjęli intencyjne uchwały o zmianach w tych placówkach.
Oznacza to, że od września z oświatowej mapy gminy Żelazków zniknie Gimnazjum w Dębem, podstawówka w Biernatkach, a szkoła w Kokaninie zostanie okrojona o trzy najstarsze klasy.
* * *
Ze łzami w oczach mieszkańcy Biernatek, Kokanina i Dębego (gm. Żelazków w pow. kaliski) przyjęli decyzję o likwidacji ich szkół. Mieszkańcy są zdruzgotani i rozczarowani wtorkową decyzją radnych.
Przeprowadzona przez władze gminy Żelazków reorganizacja miejscowej oświaty dotyczyła trzech szkół - w Biernatkach, Dębem i Kokaninie. Ta pierwsza placówka zostanie całkowicie zlikwidowana. W Dębem nie będzie już gimnazjum a uczniowie przeniesieni zostaną do Russowa. To do tej szkoły trafią też dzieci z najstarszych klas (4-6) Szkoły Podstawowej w Kokaninie, gdzie funkcjonować będą klasy 1-3. Tak właśnie zdecydowali radni na wtorkowej sesji.
Oburzeni mieszkańcy gminy, którzy wzięli udział w obradach, czują się oszukani przez wójta. Wg nich zapewiał on przed wyborami, że żadnej ze szkół nie zamknie. Tymczasem w niespełna kilka dni podjęto decyzję o ich likwidacji - nie licząc się ze zdaniem nauczycieli i części mieszkańców.
„Nie po to były remontowane te szkoły, aby teraz je zamykać" - mówił jeden z mieszkańców Kokanina, Andrzej Kaźmierczak. "Można podjąć działania oszczędnościowe, np. w administracji szkół. Ale gmina tego nawet nie rozpatruje. Jeśli już musimy ograniczać jakiekolwiek placówki, to takie które wymagają remontów. Popatrzcie na Skarszew, gdzie nad głową wisi tam nadzór budowlany. W Russowie też nie jest za wesoło. A tutaj likwiduje się nowe szkoły, wybudowane zaledwie kilka lat temu."
„Ta szkoła w Kokaninie przetrwała tyle czasu i wychowała pokolenia"- dodała uczestnicząca w sesji Małgorzata Golasińska z Kokanina. „Pan wójt i radni sądzą, że nasze dzieci pójdą do Russowa. To się grubo mylą. Są w błędzie, bo nasze dzieci nie pójdą do tej szkoły na pewno! Przeniesiemy je do Piotrowa czy nawet do Kalisza. I gmina nic nie będzie miała z subwencji. Cały czas tłumaczy się nam, że w Kokaninie nie ma likwidacji szkół, bo pozostaną tam klasy 1-3. Ale właśnie to ograniczenie jest pierwszym krokiem do likwidacji szkoły."
Przybyli na sesji mieszkańcy nie pozostawili suchej nitki na wójcie i radnych, zwłaszcza tych którzy głosowali za likwidacją szkół. Na sesji zebranych zaskoczyła informacja, że to właśnie dyrektor szkoły w Kokaninie ma być winna jej zamknięciu.
„W poniedziałek na spotkaniu słyszałam, że za likwidacją szkoły w Kokaninie przemawia ekonomia, a na sesji słyszę, że to ja jestem wszystkiemu winna" - dodała ze łzami w oczach rozgoryczona Dorota Nowak. „Przecież to się w głowie nie mieści. Jak można tak postąpić! W tej chwili jestem załamana psychicznie i muszę chyba iść na urlop, aby przeżyć to wewnętrznie."
Rozgoryczona była też dyrektorka Zespołu Szkół w Dębem - Krystyna Glapa. „Nasza placówka nosi imię Jana Pawła II i wy radni chcecie zamknąć ją w tym samym roku, co przewidziana jest beatyfikacja papieża, naszego patrona. To jest wstyd! Jak można w tym roku zlikwidować taki zespół, o takim imieniu! Czy wy rozumów nie macie?"
Do radnych zaapelowała radna powiatowa Alicja Łuczak: „Rzeczywiście, zastanówcie się co robicie! Następuje totalna ruina oświaty w gminie! Jeśli rodzice twierdzą, że mają blisko do Kalisza, Majkowa czy Piotrowa - to nikt na tym nie zyska. Subwencja zostanie obcięta tu - w gminie. Tak naprawdę stracimy twarz! Apeluję do radny o rozsądne podejście do tematu."
Radni byli nieugięci. Nie pomogły błagania radnej Justyny Woźniak, która prosiła kolegów o pozostawienie choć szkoły w Kokaninie. Nie pomogły łzy. W przypadku każdej uchwały - 8 rajców głosowało za, 4 było przeciwnych, a jedna osoba wstrzymywała się od głosu. Radni, zwłaszcza ci, którzy głosowali za zamknięciem szkół - nie odważyli się publicznie uzasadnić swojej decyzji. Przewodniczący Rady Gminy - Dariusz Wawrzyniak wyjaśnił krótko, że powodem tego są względy ekonomiczne.
Wójt Andrzej Nowak również nie skłaniał się do szerszych wyjaśnień. Najczęściej padały słowa - ekonomia i oszczędności.
„Ale nie tylko ekonomia jest tu ważna, bo dla nas najważniejsze są dzieci" - wołał Andrzej Kaźmierczak. „I niech wójt nie będzie taki mądry, bo jesteśmy blisko miasta. My też możemy odwrócić się od tej gminy, bo jest coś takiego jak referendum! Możemy nadzwyczajniej w świecie wypisać się z tej gminy!"
Dyskusja trwała kilka godzin a i tak wiele pytań pozostało bez odpowiedzi.
„Nie będę rozwijał tematu, bo po to były spotkania w szkołach, abyśmy na nich przedyskutowali wszystkie problemy z tym związane" - wyjaśniał wójt Andrzej Nowak. "Tak jak mówiłem już wcześniej - wszystkie projekty uchwał w sprawie likwidacji szkół zostały z radnymi uzgodnione. A jeśli chodzi o budynki - to jeszcze raz wyjaśniam, że w Dębem pozostanie szkoła podstawowa. W Kokaninie również szkoła będzie funkcjonować, tyle, że dla klas 1-3. A jeśli chodzi o budynek w Biernatkach - nadal pozostanie on własnością gminy. Będzie mieścić się tam Gminny Ośrodek Kultury i świetlica wiejska."
marciniakrc.fm