Dużo ciekawych meczów w regionie na różnych szczeblach rozgrywkowych odbędzie się w tę sobotę. Kibice Centry Ostrów z pewnością zastanawiają się czy lider podtrzyma serię wygranych w IV lidze, a fani Pogoni Nowe Skalmierzyce liczą na pierwsze domowe zwycięstwo w tym sezonie.
W sobotę o 13:00 na stadionie przy ulicy Kusocińskiego Centra 1946 Ostrów podejmie beniaminka, Victorię Skarszew, która w trzech meczach zdobyła 3 punkty i zajmuje trzynaste miejsce w tabeli. Zespół trenera Michała Kosińskiego rewelacyjnie rozpoczął sezon od czterech z rzędu zwycięstw i jest liderem tabeli IV ligi. Wicelider - LKS Gołuchów, który również zgromadził 12 punktów w sobotę w samo południe podejmie Polonię 1908 Marcinki Kępno.
W sobotę o 16:00 na własnym boisku Pogoń Nowe Skalmierzyce będzie chciała wygrać po raz pierwszy w tych rozgrywkach przed swoimi kibicami. Ich rywalem będzie Cartusia Kartuzy, która zajmuje dziewiąte miejsce z dorobkiem 6 punktów. Pogoń - po słabym początku sezonu - wygrała ostatnio w Janikowie z Unią i jest z czterema punktami dwunasta w tabeli grupy 2 III ligi.
W sobotę o 17:00 w ramach 3 kolejki V ligi lider tabeli Ostrovia 1909 Ostrów podejmie na Stadionie Miejskim Wartę Śrem. W niedzielę natomiast swój mecz na wyjeździe rozegrają drugoligowe piłkarki Ostrovii 1909 Ostrów, które zmierzą się z UKS-em Loczki Wyszków.

Prezentacja drużyny, połączona z ostatnim meczem sparingowym. Arged KPR Ostrovia na tydzień przed inauguracją historycznego sezonu w PGNiG Superlidze zaprezentowała się kibicom w meczu kontrolnym ze Śląskiem Wrocław. Do przerwy prowadził zespół z Ligi Centralnej 13:12. W drugiej połowie górą był beniaminek Superligi, który wygrał 30:27. Ostrowianie jednak nie zachwycili w generalnym sprawdzianie przed startem ligi, o czym radiuCENTRUM mówią trener Rafał Stempniak i zawodnik, Marek Szpera.

„Organizacja gry w ataku była na słabym poziomie. Popełniliśmy dużo błędów w obronie. Przeciwnik zagrał fajne zawody i obnażył błędy, które popełnialiśmy. Przyjdzie czas, usiądziemy i przeanalizujemy ten sparing, z czego wynikały nasze błędy. Zagraliśmy chyba najsłabszy mecz do tej pory” – powiedział radiuCENTRUM Rafał Stempniak.

na fot.: fragment sparingu Arged KPR Ostrovia ze Śląskiem Wrocław

„Jeszcze dużo pracy przed nami. Mecz był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Takiego w okresie przygotowawczym jeszcze nie zagraliśmy, ale może to i dobrze. Cały tydzień zapowiadało się, że tak to może wyglądać. Może przyjdzie trochę refleksji. W weekend odpoczniemy od siebie, spotkamy się z rodziną, a w poniedziałek po południu wrócimy do treningów już stricte pod kątem meczu z Pogonią Szczecin” – powiedział radiuCENTRUM Marek Szpera.

Beniaminek z Ostrowa sezon w Superlidze zainauguruje w sobotę, 3 września o 17:00 meczem z Sandrą Spa Pogonią Szczecin.

Za nami czwarta edycja Calisia Triathlon. W zawodach wzięło udział kilkuset zawodników z całej Polski. Jak przyznał dyrektor imprezy, Szymon Sobczak "85% zgłoszeń to byli zawodnicy spoza Kalisza". Triathlon był podzielony na dwa dystans: 1/8 i 1/4. Kto okazał się najlepszy?

Dystans 1/8, czyli 475 m pływania, 22,5 km jazdy na rowerze, 5,275 km biegu wśród mężczyzn pokonał Jakub Przybylski z Dąbrówki. Jego czas to 1:06:21.45. Niespełna pięć sekund później na mecie zameldował się Piotr Kowalczyk z Warszawy. Podium zamknął kaliszanin Michał Kołaciński z czasem 1:06:35.95. Wśród pań najlepsza była Agnieszka Gadomska z Poznania, która z wynikiem 1:11:33.40 zdominowała konkurentki. Druga na mecie Patrycja Zadka i trzecia Barbara Jamrozik-Kapela straciły prawie 16 minut do zwyciężczyni.

na fot. od lewej: Jerzy Wleklak, Krystian Kinastowski/prezydent Kalisza, Grzegorz Kulawinek/wiceprezydent Kalisza, Szymon Sobczak/dyrektor Calisia Triathlon

Dystans 1/4, czyli 950 m pływania, 45 km jazdy na rowerze oraz 10,55 km biegu wśród panów najszybciej pokonał Kasper Tochowicz z Goleszowa. Jego czas to 1:52:17.45. Drugi był Przemysław Gaj, który do zwycięzcy stracił prawie 8 minut, natomiast trzeciemu Aleksandrowi Olszewskiemu do triumfu zabrakło niemal 10 minut. Wśród kobiet najszybsza była kaliszanka Karolina Radomska z czasem 2:35:40.95. Druga Oliwia Gąsior straciła do niej niemal 4 minuty, a trzecia Joanna Pałysa prawie 7 minut.

W sztafecie triumfowali Jakub Frankowski, Krzysztof Leszczyński i Adam Zaworski z Wysocka Małego. Ich czas to 1:59:36.40. W poprzednich latach w sztafecie występowali prezydent Krystian Kinastowski oraz jego zastępcy Mateusz Podsadny i Grzegorz Kulawinek. Jednak przez niedyspozycję kolegów tylko wiceprezydent Kulawinek wziął udział w Calisia Triathlon. Jako członek GPP Triathlon Team wziął udział w odcinku pływackim.

Sezon 2022 chcą zakończyć zwycięstwem w finale U-24 Ekstraligi. Mowa o żużlowcach Arged Malesy Ostrów, którzy tym triumfem chcą choć trochę osłodzić sobie i kibicom spadek pierwszej drużyny z PGE Ekstraligi. We wtorek o 17:00 w Lesznie odbędzie się pierwszy mecz finałowy o zwycięstwo w rozgrywkach, które zadebiutowały w tym sezonie. Choć to Unia w rundzie zasadniczej nie przegrała z zespołem z Ostrowa, to jednak w finale faworytem wydaje się być Arged Malesa. Trenerzy Mariusz Staszewski i Kamil Brzozowski przestrzegają jednak przed hurraoptymizmem.
"Jak pokazuje historia, ostrowskiej drużynie nigdy nie było z górki w meczach z Lesznem. Jeszcze nigdy nie udało nam się z nimi wygrać. Chcielibyśmy w końcu kolejne nigdy przełamać i zwyciężyć" - powiedział radiuCENTRUM Mariusz Staszewski.
"Jedziemy do Leszna po to, żeby wygrać, a później jeszcze poprawić to u siebie. Żużel jednak rządzi się swoimi prawami. Mamy szacunek do każdego rywala i skupiamy się na sobie, a nie problemach przeciwnika, który jest osłabiony, bo wypożyczył trzech zawodników. Piszemy w tym sezonie historię. Udało się już Gracjanowi Szostakowi być finalistą mistrzostw świata do lat 16. Teraz mamy szansę wygrać pierwszy w historii finał U-24 Ekstraligi. Fajnie byłoby na koniec sezonu jeszcze jakieś trofeum dołożyć" - powiedział radiuCENTRUM Kamil Brzozowski.
Arged Malesa Ostrów do Leszna udaje się w optymalnym składzie. Rewanżowy finał odbędzie się 6 września na Stadionie Miejskim w Ostrowie.

Awizowane składy:
AgromixPolcopper Unia Leszno
1.Jonas Knudsen
2.Jesper Knudsen
3.James Pearson
4,Hubert Jabłoński
5,Damian Ratajczak
6.Hubert Ścibak
7.Tobiasz Musielak
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski
1.Tim Soerensen
2.Jakub Poczta
3.Filip Hjelmland
4,Jakub Krawczyk
5.Matias Nielsen
6.Sebastian Szostak
7.Kacper Grzelak

na fot: W rundzie zasadniczej w Lesznie padł remis, a w Ostrowie górą była Unia.