Już tylko jedno zwycięstwo dzieli kaliskie siatkarki od mistrzostwa I ligi. W sobotę, w hali przy Łódzkiej w trzecim finałowym pojedynku play off Energa MKS Kalisz pokonał Wisłę Warszawa 3:2. Pierwsze dwa sety należały do kaliszanek, ktre dwukrotnie ograły rywalki 25:20. W trzeciej odsłonie podopiecznym Mariusza Wiktorowicza zabrakło koncentracji i rywalki wyszły na prowadzenie 15:6. Choć gospodynie zdołały wyrównać 22:22, to ostatecznie tę partię wygrały przyjezdne 25:23. Również czwarty set padł łupem warszawianek i wygrywając go do 21 doprowadziły do tiebreaka. Ostatnie słowo należało jednak do kaliskich siatkarek. Do zmiany stron kaliszanki prowadziły 8:4, a ostatecznie piątego seta wygrały 15:10.

Czwarty, finałowy pojedynek pomiędzy siatkarkami znad Wisły i Prosny zostanie rozgrany w niedzielę o 18:00, również w hali przy Łódzkiej. W finałowych starciach kaliszanki prowadzą 2:1, a rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Energa MKS Kalisz – Wisła Warszawa 3:2 (25:20, 25:20, 23:25, 21:25, 15:10)

Energa MKS: Wawrzyniak, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka, Isailović oraz Bulbak (libero), Głowiak (libero), Kucharska, Andrzejczak, Widera, Raczyńska, Nazarenko.

Wisła: Wellna, Jurczyk, Mróz, Nadziałek, Sobczak, Djurić, Saad (libero) – Połeć, Nowgorodczenko, Ciaszkiewicz-Lach.

Szczypiorniści Ostrovii wygrali trzynasty mecz w sezonie. W sobotnie popołudnie drużyna Kazimierza Kotlińskiego pokonała 35:25 KSZO Ostrowiec, którego grającym trenerem jest Mariusz Jurasik, jedna z legend polskiej piłki ręcznej. Ostrovia od początku narzuciła rywalom swoją grę. Prowadziła 6:1, a później tylko powiększała przewagę. Do przerwy było 20:14, a w drugiej połowie Ostrovia wygrywała nawet 31:17. Ostatecznie skończyło się zwycięstwem różnicą 10 bramek. Po tej wygranej biało-czerwoni z dorobkiem 38 punktów awansowali na piąte miejsce w tabeli grupy B I ligi.

KPR Ostrovia - KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 35:25 (20:14)
KPR Ostrovia: Tomasz Piskorski 1, Dawid Glabik - Tomasz Klara, Dawid Stempniak, Patryk Marciniak 5, Erwin Stachowski, Mateusz Wojciechowski, Patryk Staniek 4, Szymon Wojciechowski 2, Jakub Tomczak 7, Mikołaj Przybylski 2, Damian Krzywda 11, Grzegorz Salamon 3, Artur Brychcy

na fot. Damian Krzywda (z prawej) rzucił dla Ostrovii 11 bramek

W 24. minucie prowadzi różnicą 29 punktów i wydawało się, że rozgromią w Ostrowie faworyta - AZS AGH Kraków. Ostatni kwadrans należał jednak do gości, którzy odrobili straty i rzutem z dystansu doprowadzili do dogrywki. Mecz Stali Kosz Ostrów z akademikami z Krakowa w regulaminowym czasie zakończył się remisem po 80. W dogrywce górą był zespół spod Wawelu 17:8. "Brakuje słów, by opisać to, co zrobiliśmy" - powiedział radiuCENTRUM trener Mikołaj Spała.

"Tak głupiej koszykówki, jaką zaprezentowaliśmy od połowy trzeciej kwarty, jeszcze nigdy nie widziałem w naszym wykonaniu. To jest niemożliwe! Prowadząc prawie 30 punktami w połowie trzeciej kwarty, jak można przegrać tak mecz? Oddaliśmy im na tacy to spotkanie. Zepsuliśmy w kwadrans wszystko, co zrobiliśmy wcześniej. Na razie jestem za mocno zdenerwowany, żebym mógł to ocenić" - powiedział na gorąco po meczu radiuCENTRUM Mikołaj Spała.

Stal Kosz przegrała rywalizację do dwóch zwycięstw 0:2 i na drugiej rundzie play-off zakończyła sezon 2017/2018.

KS Stal Kosz Ostrów – AZS AGH Kraków 88:97 (25:19, 27:12, 18:21, 10:28, d. 8:17)
Stal: Wojciechowski 18, Ziółkowski 17, Marek 16, Spała 12, Olejnik 8, Rosik 6, Zyber 6, Glapa 3, Radzik 2
AZS AGH: Koperski 25, Wasyl 21, Zgłobicki 19, Mamcarczyk 14, Borówka 5, Czerwonka 5, Podworski 4, Maja 2, Dyrda 2, Dusiło 0

na fot. W akcji Łukasz Wojciechowski, autor 18 punktów dla Stali Kosz

na fot. Radość koszykarzy z Krakowa

Mieli zostać rozgromieni przez faworyta, a do dziesiątego wyścigu wynik był na przysłowiowym styku. Żużlowcy MDM Komputery TŻ Ostrovia na inaugurację w Rzeszowie wstydu nie przynieśli, choć przegrali 38:52. Z dobrej strony zaprezentowali się obcokrajowcy. Na całej linii zawiedli krajowi seniorzy. O porażce różnicą 14 punktów zadecydowała końcówka meczu. Nic więc dziwnego, że w trener Mariusz Staszewski w rozmowie z radiemCENTRUM nie był usatysfakcjonowany ostatecznym rezultatem.

"Myślę, że całe zawody układały się dla nas fajnie. Szkoda tej końcówki, bo trzynasty i piętnasty wyścig zakończyły się podwójnymi zwycięstwami gospodarzy i wynik końcowy zrobił się trochę nieadekwatny do tego, jak to wyglądało na torze. Stal Rzeszów ma niesamowite strzelby w osobach Tomasza Jędrzejaka i Grega Hancocka, co robi różnicę w tych kluczowych momentach. Wyścigi 13 i 15 okazały się decydujące w tym meczu" - powiedział radiuCENTRUM trener MDM Komputery TŻ Ostrovia.

W Stali prym wiedli Hancock, Jędrzejak i Porsing. W ostrowskiej drużynie najlepiej zaprezentował się Nicolai Klindt. Duńczyk zdołał nawet pokonać czterokrotnego mistrza świata.

Stal Rzeszów 52
9. Nicklas Porsing 12+1 (3,2,2,2*,3)
10. Nick Morris 5+2 (1,1*,1,2*)
11. Edward Mazur 7+2 (1,2*,1*,3,0)
12. Greg Hancock 13+1 (3,3,2,3,2*)
13. Tomasz Jędrzejak 12 (2,3,1,3,3)
14. Aureliusz Bieliński 0 (w,t,0)
15. Arkadiusz Potoniec 3 (3,0,0)

MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów 38
1. Bjarne Pedersen 7+2 (2,0,2*,2,1*)
2. Patryk Dolny 2 (0,1,-,1,-)
3. Kamil Brzozowski 1 (0,1,w,0)
4. Renat Gafurow 10 (2,2,3,1,2,d)
5. Nicolai Klindt 13 (3,3,3,3,0,1)
6. Kamil Nowacki 3+1 (2,0,1*)
7. Marcel Studziński 2 (1,1,0)

na fot.: Kamil Brzozowski i Tomasz Jędrzejak