Grzegorz Sapiński jest już oficjalnym kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Kalisza. Swój start w wyborach ogłosił w czwartek, podczas specjalnej konferencji prasowej z udziałem Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, szefa wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej Rafała Grupińskiego i senatora Mariusza S. Witczaka. Sam kandydat, obecnie radny kaliskie, podkreśla, że samorząd jest jego pasją, a jak dodaje marszałek Schetyna, właśnie na młodych, ale doświadczonych samorządowców warto stawiać.

Grzegorz Sapiński: "To dla mnie wielki zaszczyt, że swój start w wyborach mogę ogłosić w towarzystwie tak znakomitych polityków m.in. drugiej osoby w państwie Marszałka Sejmu. Samorząd to moja wielka pasja i wiem, że w Kaliszu można zrobić znacznie więcej niż dotychczas. Każdy z nas wie, że Kalisz ma najstarszą metrykę w Polsce, a jeżeli zostanę prezydentem zrobię wszystko, by był też jednym z najnowocześniejszych miast tej wielkości".

Grzegorz Schetyna: "Wielkopolska zawsze miała dobrych gospodarzy. Tak jest m.in. w sejmiku wojewódzkim, i czas by tak było w Kaliszu. Warto stawiać na ludzi młodych, ale już z bogatym doświadczeniem samorządowym. To oni gwarantują udaną i szeroką współpracę z władzami wojewódzkimi, centralnymi, ale przede wszystkim realnie mogą wpływać na lepszą jakość życia lokalnych społeczności. Jestem pewien, że Grzegorz Sapiński jest właśnie takim kandydatem."

Szczegóły swojego programu wyborczego oraz skład sztabu, kandydat Platformy Obywatelskiej - Grzegorz Sapiński - chce przedstawić na kolejnej konferencji już w przyszłym tygodniu.

Grzegorz Sapiński ma 39 lat, jest żonaty (żona Agnieszka) i ma 3-letniegi syna Szymona. Aktualnie pełni funcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Kalisza oraz członka Komisji Rodziny, Zdrowia i Polityki Społecznej; Komisji Prawa, Porządku Publicznego oraz Samorządu Osiedlowego a także Komisji Budżetu i Finansów Rady Miejskiej Kalisza. Jest kolejnym oficjalnym kandydatem na stanowisko prezydenta Kalisza, po obecnie urzędującym J.Pęcherzu oraz A.Rogackim z PiS-u i T.Grochowskim z SLD.

Na zdj.: senator M.S.Witczak, G.Sapiński, marszałek G.Schetyna, szef PO w Wlkp. R.Grupiński

figielrc.fm

"Syty głodnego nie zrozumie" - tak o parlamentarzystach, którzy głosowali za zmianami w systemie emerytalnym mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kaliszu Jan Mosiński, szef lokalnej "Solidarności". Uważa, że nowy system nie jest dobry i tylko zmiana władzy może przynieść wymierne korzyści.

"Mamy świadomość, że system działa źle, ale samo mechaniczne podnoszenie wieku do 67 lat nie załatwia sprawy. Mamy problem z wyżem demograficznym, z uszczelnieniem systemu, ze stanem zdrowia społeczeństwa, zwłaszcza osób w wieku powyżej 50 lat. Bez działań kompleksowych ten system nie przyniesie, zapowiadanych przez jego autorów pozytywnych skutków. Mam tylko nadzieję, że zmiana polityczna pozwoli na to, żeby szkodliwa ustawa trafiła do kosza. Później rozpoczniemy debatę w jaki sposób uzdrowić i uszczelnić system."

24 maja w Warszawie odbędzie się posiedzenie wyjazdowe Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. "Najprawdopodobniej wówczas weźmiemy udział w pikiecie przed Belwederem" - dodał Mosiński. Natomiast w Kaliszu i regionie, Solidarność w tym tygodniu rozpocznie akcję plakatowania miasta. "Na plakatach, które będą w różnych formatach i w kolorze biało-czarnym, pojawią się twarze i nazwiska tych, którzy głosowali za tym aby kaliszanie, mieszkańcy regionu, Polacy pracowali do śmierci" - powiedział Radiu Centrum Jan Mosiński.  "Deklaruję, że te plakaty, w różnych innych formach będą nam towarzyszyć przez najbliższe lata, do następnych wyborów" - zapewniał Mosiński. Wypomniał też parlamentarzystom przywileje służbowe - "wysoka pensja, dodatek do prowadzenia biura, darmowe wyjazdy krajowe i zagraniczne, nisko oprocentowane pożyczki sejmowe na cele remontowe, darmowe noclegi w Warszawie, immunitet, bezzwrotna zapomoga losowa, służba zdrowia na wysokim poziomie i odprawa sejmowa".

wojtysrc.fm