Dwa sparingi rozegrane w ramach turnieju w Opatówku, oraz praca m.in. nad poprawą wytrzymałości na treningach. Tak wyglądają ostatnie przygotowania przed rundą rewanżową kaliskich szczypiornistów. W towarzyskim turnieju MKS Kalisz przegrał z ekipą z Piotrkowa Trybunalskiego 24:33, a potem ograł Ostrovię 34:21. Tymczasem trener kaliskiego zespołu Bruno Budrewicz, przyznaje, że jego podopieczni nie są jeszcze w optymalnej formie, na drugą jego zdaniem trudniejszą rundę:

"Tego okresu przygotowawczego po noworocznej przerwie nie było zbyt wiele, ale mam nadzieję że będziemy się w miarę dobrze prezentować w tej drugiej rundzie. Niby gramy z tymi samymi przeciwnikami, ale układ tych meczów był dla nas korzystniejszy jesienią. Nie do końca wykorzystaliśmy ten nasz potencjał w pierwszej rundzie, bo zdobyliśmy 17 punktów, a uważam, że było do ugrania około 18-20 punktów, ale ruszamy z drugą częścią sezonu i jestem optymistą".

Przypomnijmy, że po jesieni MKS Kalisz z bilansem 7 zwycięstw, 3 remisów i 3 porażek zajmuje piąte miejsce w pierwszoligowym zestawieniu. A drugą rundę kaliszanie rozpoczną wyjazdowym spotkaniem. W niedzielę 19 stycznia zmierzą się z drużyną KSSPR Końskie.