David Brembly był jedną z kluczowych postaci drużyny trenera Andrzeja Urbana. Urodzony w Niemczech koszykarz, który posiada także polski paszport i płynnie posługuje się naszym językiem, grał świetny sezon, ale w ćwierćfinale play-off nabawił się poważnej kontuzji. Przeszedł operację i teraz czeka go rehabilitacja. O swojej przyszłości na razie nie chce zbyt dużo mówić. "Muszę przede wszystkim wyzdrowieć" – powiedział radiuCENTRUM zawodnik:

"Jak na razie myślę o tym, żeby samodzielnie stawiać pierwsze kroki i pozbyć się kul, przy pomocy których poruszam się. Później przyjdzie czas na to, by usiąść przy stole i porozmawiać, jak będzie wyglądać moja przyszłość w Ostrowie Wielkopolskim. Jestem pozytywnie nastawiony, ale w pierwszej kolejności trzeba zająć się kolanem, by to szło do przodu. W Ostrowie grało mi się bardzo dobrze. Kibice są niesamowici, hala jest super. W mieście też dobrze mi się żyło. Naprawdę mam same pozytywy. Boli jedynie to, że w tym sezonie mieliśmy tyle kontuzji, że nigdy nie mogliśmy pokazać naszego pełnego potencjału" – powiedział radiuCENTRUM David Brembly.

W zakończonym dla Arged BM Stali Ostrów sezonie Brembly rzucał średnio prawie 10 punktów w meczu i notował 4 zbiórki. Przede wszystkim jednak bardzo dobrze bronił, czego z kolei nie oddają jego osiągnięcia statystyczne.

na fot. Ławka kontuzjowanych graczy Stali. Pierwszy z prawej David Brembly