Tydzień temu mówiliśmy o strajkującym przed kaliskim ratuszem Egipcjaninie. Wtedy mieszkający od 11 lat w Polsce Hassan chciał przeciwstawić się ksenofobii i nietolerancji Polaków. Na trzymanym przez niego transparencie widniał napis "Strajk głodowy do czasu, aż w Polsce cudzoziemcy będą mogli żyć jak ludzie?". Wczoraj 51-letni Egipcjanin spotkał się z prezydentem Kalisza Januszem Pęcherzem. Pojednał się także z mężczyznami, którzy na kaliskiej giełdzie zdewastowali jego samochód, w którym były dzieci. Jak Hassan teraz ocenia całą sytuację?

"Jestem bardzo spokojny. Od pierwszego spotkania z prezydentem czuję naprawdę dobre emocje. Dzisiaj jestem bardzo zadowolony z wczorajszej sytuacji. Przyjechali do mnie chłopcy i mówili, że bardzo mnie przepraszają. Ja oczywiście im wybaczyłem. Myślę, że to będzie dobra reklama dla wszystkich mieszkających tutaj obcokrajowców, ale też Polaków".

Hassan podkreśla, że nie czuje żalu do Polaków. Ma jednak nadzieję, że już nigdy z ich strony nie spotka się z przejawami niechęci i agresji, oraz nie będzie musiał podejmować tak drastycznych kroków.

sowizdrzalrc.fm