W meczu 11. serii ORLEN Superligi Kobiet piłkarki ręczne Energa Szczypiorna Kalisz zmierzyły się z trzecią drużyną w tabeli MKS Funfloor Lublin. I to gospodynie były faworytkami spotkania, co pokazały od początku grając dobrze w obronie i ataku, co bardzo szybko przełożyło się na ich prowadzenie i po kwadransie na tablicy wyników w hali Globus widniał wynik 13:5. W kolejnych minutach kaliszanki polepszyły nieco skuteczność w ataku, a wyróżniającą się zawodniczką czerwono-białych była Tatjana Trbovic. Jednak lublinianki cały czas trzymały bezpieczny dystans i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 21:14. W drugiej połowie gospodynie nie spuszczały z tonu, ale po wykluczeniu Magdy Balsam w ich szeregach zapanował mały chaos i zmniejszyła się skuteczność, co wykorzystały kaliszanki, które stworzyły kilka dobrych sytuacji, a przy okazji Nina Abramovic nieźle broniła bramki i na 10 minut przed końcem strata do faworytek wynosiła 6 bramek (31:25). Jednak zaskoczenia nie było i mecz zakończył się wygraną MKS FunFloor Lublin 37:27.

„Pierwsze 10-15 minut miałyśmy bardzo nerwowe. Nie umiałyśmy złapać swojego tempa, oddawałyśmy rzuty z nieprzygotowanych pozycji, dlatego zespół z Lublina karał nas kontrami. Jednak uważam, że końcówka pierwszej połowy i początek drugiej fajnie wyglądał w naszym wykonaniu. Chciałyśmy sobie przećwiczyć różne elementy, które trenowałyśmy. Fajnie funkcjonował rzut z drugiej linii, pomogła nam też bramka. W końcówce dziewczyny nam odjechały, nie miałyśmy siły, by je gonić, ale mimo wszystko jestem zadowolona dzisiaj z nas" - powiedziała radiuCENTRUM skrzydłowa Energa Szczypiorno Kalisz Wiktoria Gliwińska.

na fot.: jedna z akcji w czasie meczu w wykonaniu Eleny Gjorgievskiej

Nagroda MVP spotkania trafiła do Steli Posavec. Najlepszą zawodniczką w kaliskiej drużynie została Digdem Hoşgör. W ostatnich dniach do Energa Szczypiorno Kalisz dołączył drugi Pether Krautmeyer, który w ubiegłym sezonie pomógł utrzymać się drużynie w najwyższej klasie rozgrywkowej i tym razem ma podobne zadanie. W szeregach kaliskich szczypiornistek są też dwie nowe bramkarki Patrycja Chojnacka i Marta Lewalska.

na fot.: Digdem Hoşgör

„Każda nowa zawodniczka wnosi pewną świeżość do tego zespołu, podobnie jak i trener. I dzisiaj czułyśmy się dobrze fizycznie i mentalnie, dlatego miejmy nadzieję, że tak zostanie do końca" - dodała Wiktoria Gliwińska.

Energa Szczypiorno Kalisz nadal bez punktu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Przed drużyną jeszcze osiem spotkań. Najbliższe odbędzie się Hali Arena Kalisz 18 stycznia. Przeciwniczkami kaliszanek będzie Energa Start Lublin.

MKS FunFloor Lublin – Energa Szczypiorno Kalisz 37:27 (21:14)

MKS: Mamić, Wdowiak, Gawlik – Rosiak 7, M.Więckowska 5, Planeta 5, Balsam 4, Posavec 4, Andruszak 3, Pietras 3, Tomczyk 2, Szynkaruk 2, Pastuszka 1, Nieuwenweg 1, D. Więckowska, Matuszczyk. Kary: 12 min. Trener: Paweł Tetelewski.

Kalisz: Abramovic, Lewalska, Chojnacka — Hosgor 9, Trbovic 6, Gjorgievska 4, Costa Pereira 3, Kaczmarek 2, Gliwińska 2, Sanches Bisop, Kucharska, Witkowska, Czapracka, Osowska. Kary: 14 min. Trener: Monika Cholewa.