Co dalej z małą Julką?

Dwumiesięczna Julka, która trafiła wczoraj wieczorem do szpitala dziecięcego w Kaliszu tuż po tym, jak zabrano ją od pijanych rodziców, czuje się dobrze. - "Dziecko nie było zaniedbywane" - powiedział Radiu Centrum Piotr Suda, ordynator oddziału dziecięcego. Jedna z matek, która przebywa ze swoim synkiem w sali, w której leży dziewczynka -nie może pojąć, jak do tego doszło.
- "Mogę mówić tylko za siebie, ale powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, abym ja mogła zostawić swoje dziecko bez opieki"-zapewnia kobieta.
Przypomnijmy fakty - pijani rodzice trafili do izby wytrzeźwień. Ojciec miał 1,3 promila w wydychanym powietrzu, matka 1,2. I to ona wezwała do domu policję po tym, jak jej konkubent wszczął awanturę. Ale ta historia ma też drugie dno. Według brata pijanej kobiety, który mieszka z nią i z jej partnerem- w domu wciąż dochodziło do awantur. Co gorsza, jak twierdzi mężczyzna, jego siostra była zmuszana przez konkubenta do picia alkoholu. Była też przez niego bita i molestowana seksualnie. Razów - awanturniczy "prawie" szwagier - nie szczędził też i jemu.
- "Wszystko musiało być tak, jak on chciał. Zmuszał siostrę do picia alkoholu, bo mówił, że on sam pił nie będzie. A jeśli się stawiała, była bita. Ja sam nieraz od niego dostałem, kiedy próbowałem jej bronić" - wyznaje brat kobiety, który ma nadzieję, że siostrzenica wróci jednak do domu.
Za kobietą murem stoją również sąsiedzi. Złe zdanie mają natomiast o jej  partnerze."To głupek. Nie wiadomo nigdy, co mu może do łba strzelić"- twierdzi jeden z sąsiadów. Drugi dodaje, że mężczyzna nikogo się nie boi. Ale i też nikt nie chce go zaczepiać, bo jest nieobliczany. Trzeci z sasiadów powiedział bez ogródek: "Nap.....bym mu za nią i za dziecko. Ale nie chcę się w to mieszać, bo po co mam wylądować w więzieniu na Łódzkiej. Jeszcze bym mu zrobił krzywdę".
O tym jednak, jakie będą dalsze losy małej Julki i czy wróci ona do rodzinnego domu - zadecyduje sąd. Na razie jednak matce i ojcu może zostać postawiony zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia, a nawet życia. A za to obojgu grozi do 5 lat więzienia.

wojciechowskaatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze