Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie zakończyła dochodzenie w sprawie znęcania się nad psem. Aktem oskarżenia objęto 36-letnią kobietę. "Oskarżonej zarzucono, że w okresie od marca do grudnia ubiegłego roku w jednej z miejscowości na terenie powiatu ostrzeszowskiego znęcała się nad posiadanym przez siebie psem" - powiedział Radiu Centrum prokurator Janusz Walczak:

"W opisie czynu zaznaczono, że przetrzymywała psa w niewłaściwych warunkach bytowania - przywiązanego łańcuchem do płotu, bez względu na warunki atmosferyczne, stosując kolczatkę powodującą liczne rany w okolicy szyi zwierzęcia i wywołującą zbędny ból. Ponadto pozostawiała go bez odpowiedniego pokarmu i wody".

Za znęcanie się nad zwierzęciem kobiecie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do dwóch lat.

Więzienie za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem grozi także 46-letniemu mieszkańcowi gminy Przygodzice. Mężczyzna dopuścił się tego czynu w połowie lutego bieżącego roku.

Na policję zgłosił się mężczyzna, powiadamiając o zabiciu jego psa. Jednocześnie wskazał, że miał tego dokonać pomagający mu w pracach gospodarskich, 46-letni mieszkaniec gminy Przygodzice.

Policjanci niezwłocznie zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia. Ustalili, że zdarzenie miało miejsce w połowie lutego tego roku. Mężczyzna, który pomagał właścicielowi psa w pracach gospodarczych, przywiązał zwierzę do przyczepki i bił go drewnianym kołkiem. Następnie wrzucił psa do zbiornika z płynnym obornikiem.

Zatrzymany mężczyzna wyjaśniał policjantom, że zabił psa, gdyż ten miał zagryzać kury na terenie gospodarstwa. 46-latek usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za ten czyn 3 lata pozbawienia wolności.

Prokurator zastosował wobec zatrzymanego mężczyzny dozór policyjny.