Przegrany horror koszykarek

Nie udało się wygrać dziesiątego meczu z rzędu - mowa o koszykarkach Ostrovii, które po niesamowicie zaciętym i dramatycznym spotkaniu przegrały w niedzielę we własnej hali z Basketem Aleksandrów Łódzki 48:49. Ostrovia prowadziła na początku 13:7, ale później nie potrafiła poradzić sobie z obroną strefową rywalek. Na dodatek grała bardzo nieskutecznie. Na 25 sekund przed końcem przy remisie po 48, to Ostrovia miała piłkę i los w swoich rękach. Niestety, nie wykorzystała tego. Mówią Karolina Kaczmarek, której kompletnie nie wyszło to spotkanie oraz trener Kasper Smektała.

"Szkoda, że nie wygrałyśmy. Chciałyśmy sobie i kibicom zrobić prezent pod choinkę, ale niestety się nie udało. Zależało nam na tym, by sięgnąć po kolejne zwycięstwo i kontynuować serię wygranych. Niestety, taki jest sport. Żadna passa nie trwa wiecznie. Zawiodła w tym meczu skuteczność. Popełniliśmy też proste błędy i straty. To zadecydowało o porażce" - powiedziała Radiu Centrum Karolina Kaczmarek.

"Głównym założeniem na ostatnią akcję było niestracenie piłki. Jakby nie udało się trafić, dziewczyny miały grać do końca, by rywalowi nie został już czas na przeprowadzenie akcji. Mieliśmy rozrysowaną akcję, którą graliśmy pod rzut za trzy punkty. Wszystko fajnie wyszło, tyle tylko, że Agata Krygowska nie trafiła z czystej pozycji, a w ferworze walki Katarzyna Szymańska rzuciła się na piłkę i zupełnie niepotrzebnie sfaulowała rywalkę" - wyjaśnia Radiu Centrum trener Ostrovii.

Kto wie, jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby w 35 minucie za piąte przewinienie nie musiała opuścić parkietu najlepsza na boisku Martyna Cebulska. Ostrovia przegrała 48:49, przerywając tym samym trwającą ponad dwa miesiące serię meczów bez porażki. Najwięcej punktów dla Ostrovii rzuciły: Mielczarek 12, Cebulska 11, Parysek 9 i Misiek 8. Koszykarki Ostrovii mogły liderować tabeli grupy B pierwszej ligi, a po tej porażce są nadal na trzecim miejscu.

Autor: 

Personalia

e-mail
kmiecik@rc.fm

Nazwisko: 

Maciej Kmiecik

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Bez Cebuli straciliśmy jedyny

Bez Cebuli straciliśmy jedyny poważny atut w ataku tego dnia. Szkoda, bo co z tego, że dziewczyny wspaniale broniły, jak nie miał kto się przebić przez wysokie przeciwniczki pod koszem. Kosz w niedziele był, jak zaczarowany - zdarza się, ale za to nasza obrona była jak jesień średniowiecza! Brawo dziewczyny!