Były trzy bramki, kilka strzałów w słupki, poprzeczki, zmarnowane stuprocentowe sytuacje strzeleckie, słowem widowisko godne rangi meczu - mowa o finale Okręgowego Pucharu Polski, który w środę rozegrano w Ostrowie Wielkopolskim. W derby miasta górą była Ostrovia, która pokonała Centrę 3:0 po dwóch golach Damiana Izydorskiego i jednym Krzysztofa Gościniaka.

"Graliśmy z silną drużyną. Ostatnio byliśmy trzy razy w finale. Tym razem nam się nie powiodło. Trzeba jednak przyznać, że zagraliśmy słabiej niż w meczach o ligowe punkty. Nie wiem dlaczego tak się stało. Po prostu w tym finale byliśmy słabsi" - powiedział Radiu Centrum Marek Wojtasiak, trener Centry.

- "Cieszymy się ze zwycięstwa i naszej gry. Stwarzamy sobie sporo okazji strzeleckich, ale mankamentem jest skuteczność. Schematy gry w ofensywie nam wychodzą. Piłka znajduje się tam, gdzie powinna, czyli przed bramką rywala. Nie można jednak tak nonszalacko tych sytuacji marnować" - wyjaśnia Radiu Centrum Marek Nowicki - szkoleniowiec Ostrovii.

- "Wygranie Okręgowego Pucharu Polski to wspaniałe uczucie, tym bardziej, że dwie drużyny z Ostrowa spotkały się w finale. Pokazaliśmy, kto jest lepszy. Bardzo się cieszę, że strzeliłem dwie bramki i pomogłem wygrać drużynie te prestiżowe derby" - powiedział Radiu Centrum Damian Izydorski, autor dwóch bramek.

Najlepszym piłkarzem finału wybrano pomocnika Ostrovii 1909 Ostrów, Krzysztofa Gościniaka. Dodajmy, że Ostrovia wygrała po raz dziesiąty Okręgowy Puchar Polski. Na kolejne trofeum czekała jednak długie 18 lat.