Ochłonąć po ostatnich porażkach, ale też zastanowić się nad swoją przydatnością w drużynie. To niełatwe zadanie dla kaliskich koszykarzy na krótką, świąteczną przerwę. Po trzech z rzędu przegranych meczach MKS Drogbruk Kalisz spadł na czwarte miejsce w drugoligowej tabeli, ale przede wszystkim skomplikował sobie drogę w walce o awans. Stąd jak mówi Radiu Centrum trener zespołu Piotr Czaska zaraz po świętach wracają do treningów:

"Oczywiście Wigilię i dwa dni świąt zawodnicy mają wolne, ale sobota, niedziela i dalej już codzienne treningi. Potem tylko Nowy Rok będzie wolny, a 3 stycznia już gramy ligowe spotkanie. I cóż trzeba się odbudować, chociaż wiem, że to nie będzie łatwe. Każdy z nas ma świadomość, że przynajmniej dwa z tych przegranych spotkań powinniśmy wygrać, bo zespoły były w naszym zasięgu."

Zarówno trener, jak i działacze MKS-u nie wykluczają po nowym roku zmian kadrowych w kaliskim zespole. Na ligowe parkiety kaliszanie powrócą 3 stycznia, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Sudetami Jelenia Góra.