Mariusz Staszewski spędzi dziewiąty sezon z rzędu w Ostrowie jako trener, a z macierzystego klubu nie ruszają się nigdzie Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak. Ten pierwszy nie kryje, że był już jedną nogą we Wrocławiu, a oferty miał także z trzech innych ekstraligowych klubów. Ostatecznie jednak zostaje w Ostrowie. Podobnie jak trener Mariusz Staszewski, który mówi radiuCENTRUM, że również był bliski odejścia z Arged Malesy.

"PGE Ekstraliga kusi, nie ma co ukrywać, bo zarówno zawodnicy czy trenerzy po to działają w tym sporcie, żeby walczyć o najwyższe cele. W ostatnich trzech sezonach pojawiały się bardzo ciekawe propozycje z klubów w ekstraligowych. W zeszłym roku brakło już niewiele do mojego odejścia z Ostrowa, ale teraz chyba byłem najbliżej zmiany klubu. W pewnym momencie sezonu miałem decyzję podjętą i ją zmieniłem, bo przekonali mnie prezes i sponsorzy klubu. Po meczu z Falubazem w Ostrowie byłem pewny, że odchodzę. Pojawiły się wtedy ciekawe oferty. Jedną rozważałem na tyle mocno, że myślałem, że to jest mój klub na przyszły rok" - nie ukrywa w rozmowie z radiemCENTRUM Mariusz Staszewski.

Dla Sebastiana Szostaka przyszły sezonie będzie ostatnim juniorskim.

na fot.: pozostanie wychowanków w Ostrowie jest dużym wydarzeniem okresu transferowego