Przyszedł do Ostrowa, by pomóc beniaminkowi w utrzymaniu w Superlidze i cel w pierwszym sezonie wypełnił, a w drugim poprawił z kolegami wynik drużyny. Teraz nadszedł czas rozstania. Mowa o Łukaszu Gieraku, który po dwóch sezonach w Arged Rebud KPR Ostrovia odchodzi z Ostrowa. O tym, jak będzie wspominał grę w tym mieście opowiedział radiuCENTRUM doświadczony rozgrywający.

„Po dwóch latach w Ostrowie, gdzie czułem się bardzo dobrze, wracam do siebie. Skończyłem z kontuzją w wygranym meczu i teraz jest podobnie. Z Ostrowa zapamiętam fantastyczną atmosferę na trybunach i ogromnych walczaków na boisku. To jest piękne, że jako beniaminek postawiliśmy się bardzo mocno w pierwszym sezonie. W drugim, gdzie powinno być niby trudniej, zrobiliśmy jeszcze lepszy wynik. Jest to dla mnie duży plus. Po to tutaj przychodziłem, żeby grać dobry handball i żeby walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Na pewno zapamiętam tego pozytywne chwile” – powiedział radiuCENTRUM Łukasz Gierak.

na fot: Odchodzący z Arged Rebud KPR Ostrovia zawodnicy z trenerem Kimem Rassmusenem i prezesem, Jakubem Kaszubą

Negatywne też były, a dotyczyły głównie kontuzji. W połowie zeszłego sezonu Gierak leczył uraz kolana, a obecnych rozgrywek nie dokończył z powodu kontuzji ręki. Teraz doświadczony zawodnik będzie bronił barw Nielby Wągrowiec. Z Ostrovią pożegnali się także Igor Krivokapić, Dawid Balcerek i Mikołaj Szych.