Niesamowity mecz na szczycie piłkarskiej III ligi. W czwartek Ostrovia 1909 Ostrów prowadziła do 84 minuty w Kleczewie z Sokołem 4:0, by ostatecznie wygrać w dramatycznych okolicznościach tylko 4:3. Dzięki zwycięstwu nad liderem zespół Marka Nowickiego zmniejszył stratę do niego do zaledwie jednego punktu.

Prowadzenie dla Ostrovii z rzutu karnego w 40 minucie uzyskał Marcin Wojciechowski. Od tego momentu Sokół grał w dziesiątkę, a goście dominowali na boisku. W 48 minucie na 2:0 podwyższył Damian Izydorski, a 7 minut później było już 3:0 po strzale Krzysztofa Molki. Kiedy kwadrans przed końcem meczu na 4:0 podwyższył Marek Szymanowski, lider tabeli, który wygrał na wiosnę 9 meczów z rzędu był na kolanach. W końcówce wydarzyło się jednak coś niesamowitego. Łukasz Urban strzelił trzy bramki, doprowadzając do stanu 4:3 dla Ostrovii. - "Końcówka meczu była szalona. Zaczęliśmy kombinować i mogło się to skończyć fatalnie. Wcześniej całkowicie kontrolowaliśmy przebieg meczu. Zwycięzców się nie rozlicza. Najważniejsze są trzy punkty" - powiedział Radiu Centrum Marek Nowicki.

W tabeli na cztery kolejki przed końcem prowadzi Sokół Kleczew, który ma już tylko jeden punkt przewagi nad Ostrovią 1909 Ostrów.