Po kilku latach przerwy kaliskie siatkarki powróciły na ligowe parkiety. Sezon w II lidze drużyna MKS-u Kalisz zainaugurowała w miniony weekend w Katowicach. I choć kaliszanki przegrały pojedynek z tamtejszym Sokołem 1:3, to momentami beniaminek prowadził z doświadczonym rywalem wyrównany pojedynek. "Mamy za sobą zaledwie miesiąc przygotowań, stąd na optymalną formę trzeba jeszcze poczekać" - powiedział Radiu Centrum trener kaliskich siatkarek Daniel Przybylski:

"Udało nam się skompletować 14-osobowy zespół. To połączenie doświadczenia z młodością, bo mamy 5 zawodniczek z ligowym doświadczeniem, a pozostałe siatkarki przeszły z juniorek Ambera. Oczywiście pierwszą rundę traktujemy jako okrzepnięcie w tej lidze, ale wiem, że w kolejnej zespół powalczy już o konkretne cele. Jeżeli przełożymy 70-80% z tego co jest na treningach na mecze, to powinno naprawdę być dobrze".

na fot: Daniel Przybylski

Pierwsze dwa sety katowiczanki wygrały do 21 i 16-tu. Potem do głosu doszły kaliszanki, które w trzeciej partii zwyciężyły do 19-tu, a następnie stoczyły bardzo wyrównany bój w czwartej odsłonie. Ostatecznie w końcówce lepsze okazały się gospodynie, które wygrywając tego seta 25:23 wywalczyły komplet punktów. A w najbliższą sobotę siatkarki MKS-u zadebiutują w roli gospodyń i podejmą Olimpię Jawor.

Sokół AZS Katowice - MKS Kalisz 3:1 (25:21, 25:16, 19:25, 25:23).