To już jest koniec...

Po trzynastu latach gry na najwyższym szczeblu rozgrywek kaliskie siatkarki żegnają się z Plus Ligą Kobiet. W piątym meczu barażowym, drużyna Calisii przegrała w hali Winiary Arena ze Stalą Mielec 1:3.

Od pierwszych minut kaliszanki były bardzo zdenerwowane i spięte świadomością, że jest to kolejny mecz ostatniej szansy. Tymczasem zawodniczki Stali przystąpiły do meczu skoncentrowane i po prostu nie popełniały znaczących błędów. Pierwszego seta zespół Stali wygrał 25:22. Bardzo podobnie wyglądał drugi set. Po stronie gości dobrze funkcjonowało przyjęcie, do tego doszły skuteczne ataki Agaty Wilk i... kilka kontrowersyjnych decyzji sędziów na korzyść Stali. Tymczasem nerwowo reagujący trener Mariusz Pieczonka został ukarany żółtą kartką. Tę partię siatkarki z Mielca wygrały 25:20.

Nadzieje kaliskich kibiców odżyły na moment w trzecim secie, a zwłaszcza w jego końcówce. Choć kaliszanki przegrywały już różnicą czterech punktów doprowadziły do stanu 19:19 i rozpoczęła się walka punkt za punkt. I choć
Stal miała już piłkę meczową przy stanie 24:23, to ostatecznie kaliszanki wygrały tego seta, a zakończyła go wybrana najlepszą zawodniczką spotkania Anna Woźniakowska 26:24. Niestety były to miłe złego początki. W czwartej
odsłonie wyrównana walka toczyła się tylko do pierwszej przerwy technicznej. Gdy rywalki odskoczyły kaliszankom na sześć punktów stało się jasne że to już koniec wielkiej siatkówki w Kaliszu. Ostatniego seta gospodynie przegrały najwyżej 15:25.

- Baraże to wielkie ciśnienie. To był kolejny mecz który przegraliśmy w głowach. Stali wchodziły nawet bardzo proste piłki, a moje dziewczyny były spięte, usztywnione i nie wytrzymały napięcia. Myślałem że wygrana w Mielcu
sprawi, że dziewczyny uwierzą, że jeszcze nie wszystko stracone... Tymczasem stało się zupełnie inaczej - podsumował na gorąco ten mecz trener Calisii Mariusz Pieczonka.

Po meczu zawodniczki podziękowały oklaskami swoim kibicom, którzy długo jeszcze będą się zastanawiać jak to możliwe, że drużyna która dwa lata temu zdobyła podwójną koronę dziś kończy przygodę z ekstraklasą.

SSK Calisia - Stal Mielec 1:3 (22:25, 20:25, 26:24, 15:25).
Stan rywalizacji 4:1 dla Stali Mielec.

figielatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

A co do gry tych

A co do gry tych "zawodniczek" ma obecnie rządzący prezydent miasta? Nie ma pojęcia. Po prostu, panie są za cienkie na grę w Plus Lidze i to wszystko. A hala sportowa, cóż ... zapytajmy władze kaliskich Winiar, czyli firmę Nestle. Zapytajmy ile brali za "pracę społecznikowską" działacze Calisii, i z jakiego klucza politycznego zasiadali we władzach klubu. To jest materiał dla dziennikarzy. Tylko czy z radia centrum? Śmiem wątpić.

i to są rządy Pęcherza i

i to są rządy Pęcherza i jego Bandy! Buńczuczne zapowiedzi, hala oznaczona tablica Pęcherzową kolesie w stowarzyszeniu rządzącym klubem i miastem a gwiedź trochę się pocieszyła teraz martwi się... W piłce też nie wiadomo ile klubów a o II lidze w Kaliszu mozemy pomarzyć. Gonić to pokomusze tałatajstwo z cienkośpiwającym jaśnie panującym do jasnej cholery!