Miało być zwycięstwo i pewne play-offy, a była porażka i spadek zajrzał im w oczy - mowa o żużlowcach Litex MDM Polcopper Ostrovii, którzy w niedzielę przegrali na własnym torze z Lubelskim Węglem KMŻ Lublin 40:50. Ostrowianie przystąpili do meczu osłabieni brakiem kontuzjowanego Petera Karlssona, którego zastąpił bardzo przeciętny Mads Korneliussen.

Gospodarze prowadzili do ósmego wyścigu, a w drugiej części dominowali goście. Zarówno Adam Skórnicki jak i Michał Szczepaniak w rozmowie z Radiem Centrum nie potrafili znaleźć przyczyn porażki.

"Ciężko powiedzieć, co się stało. Początek był w porządku. Później jednak lepiej jechali goście. Trudno tak zaraz po meczu znaleźć przyczynę porażki. Cały czas mam problemy ze sprzętem. Nie mogę znaleźć szybkości. Jestem wolny na starcie. Testowałem przez trzy i pół godziny w piątek trzy silniki, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów" - wyjaśnił Radiu Centrum popularny "Skóra".

"Trudno tak teraz na gorąco zaraz po meczu podać przyczyny porażki. Trzeba ochłonąć i na spokojnie to wszystko przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Moim zdaniem wszystko się zepsuło po polaniu toru po siódmym wyścigu. Tyle wody zostało wylane na tor, że zrobił się on bardzo śliski. Sprzęt każdemu z nas po tym zroszeniu nawierzchni przestał jechać. Nie możemy robić takich gaf u siebie. Nie ma co się jednak tłumaczyć. Lublin był lepszy i tyle" - powiedział Radiu Centrum Michał Szczepaniak.

W pierwszej fazie meczu fantastycznie jechał Nicklas Porsing. W 13 wyścigu Duńczyk zanotował jednak defekt na starcie i to praktycznie przesądziło losy meczu. Świetny debiut zaliczył Filip Marach, ale tym razem zawiedli seniorzy. Najwięcej punktów dla ostrowian zdobyli: Szczepaniak 10, Porsing 9 oraz Skórnicki 8.