Najpopularniejsze

Śmieciowa w praktyce

4 lp. 2013 - 10:07 – red. wydania: figiel@rc.fm

Nowa ustawa śmieciowa jest od czterech dni, tylko czy na pewno działa? Mieszkańcy są zdezorientowani, nie wiedzą jak segregować odpady, nawet gdyby chcieli. Nie wiadomo do jakiego rodzaju odpadów zaliczyć karton po mleku i kubek po jogurcie. Specjaliści twierdzą, że przed wrzuceniem do odpowiedniego kosza, należy go umyć pod bieżącą wodą. To jedna sprawa, druga to zwyczajnie przepełnione kosze. Tak jest np. w Kaliszu przy al. Wojska Polskiego, niedaleko myjni i osiedlowego supermarketu.

Radio Centrum zapytało w firmie EKO dlaczego tak się dzieje, że kosze nie są opróżniane na bieżąco.

"Przed 1 lipca odpady były w tym rejonie odbierane w poniedziałki, środy i piątki, dodatkowo także w soboty. Teraz po zmianach mamy nowy regulamin i odbieramy je tylko dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki. Wszystko wiąże się z kosztami, nikt do interesu nie chce dokładać z własnej kieszeni" - powiedział Radiu Centrum Maciej Hełmecki, z POM "EKO".

Przepełnione 3 kosze po 1100 l każdy przy al. Wojska Polskiego 36 - wg słów przedstawiciela EKO - w drodze wyjątku zostały opróżnione w czwartek.

Co potwierdzamy aktualną fotografią:

Autor:

Personalia

e-mail: wojtys@rc.fm

Nazwisko:

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Przedszkola po nowemu - plusy i minusy

14 st. 2012 - 18:40 – red. wydania: aleksandrzak@rc.fm

Mniej tzw. "papierkowej roboty", odejście od dyscypliny finansów publicznych, brak obowiązku organizowania przetargów na zakupy czy usługi, większa elastyczność i dopasowanie oferty do oczekiwań rodziców. To plusy planowanej w Kaliszu ----> prywatyzacji <---- przedszkoli. Są jednak i kwestie, które budzą sprzeciw rodziców - w placówkach niepublicznych nie będzie bezpłatnej, 5-godzinnej opieki dla dzieci. Za przedszkole, niezależnie od tego, ile dziecko spędza w nim godzin, trzeba będzie płacić. Co zatem z dziećmi, których rodziców nie stać na płatną opiekę, a objęte są już obowiązkiem przygotowania przedszkolnego?

"W szkołach są oddziały zerowe i one też wypełniają ten obowiązek. Pozostanie też nadal sieć przedszkoli publicznych, która nadal będzie oferować zajęcia nieodpłatne. Chcemy, aby w pewnym sensie przedszkola niepubliczne uzupełniały sieć placówek publicznych. Z drugiej strony - zawsze było tak, że przedszkola były płatne. Zanim wszedł w życie art. 14 Ustawy o systemie oświaty, obowiązywała opłata stała czy jak dziś ją nazywamy - zryczałtowana" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Witczak, naczelnik wydziału edukacji w kaliskim magistracie.

Jest jeszcze jedna sprawa, która nie dotyka rodziców ani ich dzieci, ale bezpośrednio nauczycieli. W placówkach niepublicznych nie obowiązuje karta nauczyciela - wychowawcy zatrudniani są na umowy o pracę, bez gwarantowanego przez kartę systemu zabezpieczeń socjalnych i w pełnym wymiarze godzin pracy. Ile przedszkoli zostanie przekształconych - to będzie zależało od zainteresowania oferentów. Możliwość prywatyzacji miasto dopuszcza wobec 16 placówek publicznych.

aleksandrzakrc.fm

Trzeba walczyć o obwodnicę

24 st. 2011 - 12:59 – red. wydania: figiel@rc.fm

Kaliscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości będą lobbować na rzecz budowy miejscowej obwodnicy. Powód - to brak tej inwestycji w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych i Obwodnic na lata 2011 - 2015. "Inne samorządy od razu rozpoczęły działania i walczą o swoje obwodnice, a w Kaliszu nic się w tym kierunku nie robi " - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł Adam Rogacki:

"Jest brak chęci walki o tę inwestycję. My będziemy próbować dalej mobilizować w tej sprawie. Mam nadzieję, że i nasi samorządowcy i nasi parlamentarzyści, zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej, zreflektują się i spróbują naprawić swój błąd. Jest jeszcze szansa na to, bo wiem że nadal trwają prace nad tym planem. Wiem też, że taka mobilizacja bywa skuteczna. Temat ważny zwłaszcza teraz, w okresie kiedy na naszych drogach wszyscy uprawiamy slalom. Nie robimy tego oczywiście na stokach narciarskich, tylko na kaliskich ulicach, na kaliskich drogach".

W tej sprawie poseł Rogacki skierował pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej Kalisza, aby wspólnie rozpocząć lobbowanie na rzecz tej inwestycji. Pisemnie zapytał również Ministra Infrastruktury o kryteria, jakie zdecydowały o tym, że ta obwodnica nie została uwzględniona w rządowych planach na najbliższe lata.

marciniakrc.fm

Dreszczowiec z dogrywką

24 gru. 2025 - 07:58 – red. wydania: torbiarczyk@rc.fm

Po pierwszej kwarcie remis, do przerwy remis, po regulaminowym czasie też... remis 81:81, do którego w ostatniej sekundzie doprowadził rzutem z dystansu Kacper Gordon. Mowa o niesamowicie emocjonującym meczu koszykarzy Tasomix Rosiek Stali Ostrów, którzy dopiero po dogrywce pokonali Tauron GTK Gliwice 96:93, odnosząc szóste zwycięstwo w sezonie. Pojedynek z niżej notowanym w tabeli rywalem był taki, jakiego spodziewał się trener ostrowian, Andrzej Urban, który powiedział radiuCENTRUM, że jego zespół pokazał charakter:

"Nikt się nie spodziewał, że będzie łatwy mecz. Zarówno drużyna jak i kibice – wszyscy byli tego świadomi, że czeka nas trudne spotkanie. Koniec końców najważniejsze jest zwycięstwo. Bilans 6-6 na tym etapie sezonu wszyscy bralibyśmy w ciemno. Wiele było zwrotów akcji. Prowadziliśmy 10 punktami, ale daliśmy się dojść zespołowi z Gliwic. Na kilka sekund przed końcem mieliśmy piłkę, ale ją straciliśmy. To jest koszykówka. Nie ma co kogo obwiniać. To jest właśnie piękno sportu. Najważniejsze jest to, że w dogrywce się nie poddaliśmy po takiej końcówce regulaminowego czasu gry, bo tak też mogło nastąpić, tylko po prostu zwyciężyliśmy" – powiedział radiuCENTRUM trener Tasomix Rosiek Stali Ostrów.

Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że Stal wyraźnie przegrała z GTK walkę na tablicach, a rywal trafił w Ostrowie aż 15 rzutów z dystansu przy zaledwie sześciu ostrowian.

Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski – Tauron GTK Gliwice 96:93 (21:21, 19:19, 24:14, 16:26 d.15:12)
Stal: Gibson 23, Laster 21, Mejeris 18, Jackson 15, Gołębiowski 5, Brzović 4, Sakota 2.

na fot. Świąteczna oprawa fanów Stalówki

na fot. Jeden z bohaterów meczu Quan Jackson po spotkaniu rozdał mnóstwo autografów

na fot. O losach meczu Stali z GTK musiała rozstrzygnąć dogrywka

Autor:

Personalia

e-mail: kmiecik@rc.fm

Nazwisko:

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2:

"Załatwili" z pracy

22 gru. 2025 - 14:03 – red. wydania: kostecki@rc.fm

Blisko 70 000 zł. To wartość materiału produkcyjnego, którego kradzież udaremniono w jednej z firm produkcyjnych działających na terenie Krotoszyna. W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli działać wspólnie i w porozumieniu. Ponadto jeden z nich odpowie również za wcześniejsze kradzieże.

"Z ustaleń policjantów wynika, że do zdarzenia doszło w dniu 15 grudnia 2025 roku. Pracownik firmy został ujęty w momencie usiłowania kradzieży dwóch beczek zawierających żelazo-molibden, o łącznej wartości około 70 000 zł. Mężczyzna przyznał, że nie działał sam, lecz wspólnie z innymi osobami. Na obecnym etapie postępowania nie wykluczono, że podobne kradzieże mogły mieć miejsce również wcześniej. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie zatrzymali dwóch mężczyzn: 36-letniego mieszkańca Krotoszyna oraz 45-letniego mieszkańca gminy Krotoszyn. Obaj zostali podejrzani o usiłowanie kradzieży mienia znacznej wartości, działając wspólnie i w porozumieniu" - powiedział radiuCENTRUM pokom. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. Funkcjonariusze z Krotoszyńskiej komendy przeprowadzili też przeszukania w domach podejrzanych.

"U 45-latka, policjanci ujawnili i zabezpieczyli przedmioty w postaci urządzeń oraz stopów metali, które mogły pochodzić z kradzieży. Zabezpieczono m.in.: sześć kokilek miedzianych (w tym jedną o wartości około 2 000 zł), sześć lanc mosiężnych o łącznej wartości około 16 000 zł, pięć urządzeń miedzianych typu „frenc” o wartości około 16 800 zł, falowniki miedziane elektryczne o wartości około 3 400 zł oraz arkusz blachy o wartości około 1 000 zł. Łączna wartość odzyskanego mienia wyniosła około 45 000 zł. Nie odzyskano dwóch kokilek miedzianych o wartości około 4 000 zł, które – jak ustalono – zostały wcześniej sprzedane w punkcie skupu złomu. Obaj mężczyźni zostali osadzeni w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych KPP Krotoszyn. Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli stosowne wyjaśnienia" - dodał Szczepaniak.

Mężczyźni za swoje czyny będą odpowiadać z tzw. wolnej stopy. Nie stosowano wobec nich izolacyjnych środków zapobiegawczych. Grozi im do 5 lat więzienia.

Autor:

Personalia

e-mail: kostecki@rc.fm

Nazwisko:

Łukasz Kostecki

NEWS nr 2:

Czy planowana przez Ratusz podwyżka czynszów dla kupców przy Rynku Głównym w Kaliszu to

zwykła cena kapitalizmu

28%

świetny pomysł na podratowanie budżetu Kalisza

15%

bliżej niejasne machinacje

56%

Razem głosów: 1194

Na nowej drodze nowe koleiny

19 li. 2010 - 12:15 – red. wydania: czyz@rc.fm

Koleiny jak przed modernizacją, a pieniądze wyrzucone w błoto - alarmują słuchacze Radia Centrum za pośrednictwem Linii Interwencyjnej tel. 62 503 11 99.

Kolejny raz chodzi o skrzyżowanie ulic: Stawiszyńskiej, Wojska Polskiego i Al. Generała Sikorskiego w Kaliszu. "Kto te drogi buduje i czy taki stan rzeczy jest możliwy? - pyta Pan Dominik:
"Niedawno, kilka miesięcy temu ta droga była remontowana. Teraz są tam takie koleiny jak przed remontem, czy warto wyrzucać w takim razie publiczne pieniądze? Jak to możliwe żeby droga wyglądała tak samo, jak przed remontem?"

"Rzeczywiście, nawierzchnia jest zdeformowana, najbardziej na ulicy Stawiszyńskiej, w obrębie skrzyżowania z Aleją Generała Sikorskiego" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Gałka, szef kaliskiego Zarządu Dróg Miejskich:
"Nie jest to jakaś sytuacja, która stwarzałaby jakieś wielkie utrudnienia czy zagrożenia dla kierowców, ruchu, o tym nie ma mowy. Te prace były wykonane w ubiegłym roku roku. Jest na te roboty gwarancja 24 miesiące. Także możemy to spokojnie jeszcze egzekwować w następnym roku. Ustalenia zostaną podjęte w 2011 roku. Zostanie w pierwszej kolejności ustalona przyczyna tej deformacji. W związku z tą udzieloną gwarancją 24 miesięczną będziemy oczekiwać od wykonawców robót wykonania stosowanych prac, które zlikwidują te koleiny."

Rozpoznanie ma być wykonane wiosną 2011 roku. W sumie te prace, łącznie z przebudową ul. Warszawskiej kosztowały około 6 000 000 zł.

GDY JUŻ W LIPCU TEGO ROKU INFORMOWALIŚMY O ULEGAJĄCEJ DEGRADACJI NOWEJ NAWIERZCHNI W TEJ OKOLICY ----> przedstawiciele miasta bagatelizowali problem -----> PRZECZYTAJ TU WIĘCEJ.

Dobrą wiadomością jest tylko to, że Miasto zdecydowało się jednak na sugerowane przez opinie publiczna i lokalne media ----> poprawki przy nowootwartej Trasie Bursztynowej <------

wojtysrc.fm

Zasłużona przerwa KPR Ostrovii

24 gru. 2025 - 12:03 – red. wydania: torbiarczyk@rc.fm

Koszykarze Stali Ostrów mają napięty terminarz spotkań, przez co trenują nawet w święta, ale za to piłkarze ręczni Rebud KPR Ostrovii otrzymali dłuższą niż zwykle przerwę świąteczno-noworoczną, bo do treningów zespołowych wrócą dopiero 12 stycznia. "Zespół, sztab szkoleniowy, a także my sami zasłużyliśmy na chwilę wytchnienia, bo ostatnie miesiące w naszym klubie były niezwykle intensywne" – powiedział radiuCENTRUM Jakub Kaszuba, prezes KPR Ostrovia:

"Przerwa już się zaczęła, ponieważ po meczu z Piotrkowianinem zawodnicy i sztab trenerski otrzymali wolne. Przerwa w tym roku będzie wyjątkowo długa, bo do treningów w Ostrowie wrócą dopiero 12 stycznia. Oczywiście zawodnicy dostali rozpisane treningi indywidualne, ale po tych tygodniach maratonu - bo inaczej tego nie można nazwać - z pewnością zasłużyli na to, by odpocząć. Grali przecież po trzy mecze w tygodniu, do tego dochodziła logistyka, często długa, bo przecież graliśmy w Europie, a te mecze były naprawdę ciężkie, więc ta dłuższa przerwa im się przyda" – powiedział radiuCENTRUM prezes klubu.

Piłkarze ręczni Rebud KPR Ostrovia pierwszy mecz o stawkę zagrają 30 stycznia, mierząc się we własnej hali z Wybrzeżem Gdańsk w ramach 1/8 finału Pucharu Polski.

na fot. Piłkarze ręczni Ostrovii mają teraz zasłużony odpoczynek przed drugą częścią sezonu

Autor:

Personalia

e-mail: kmiecik@rc.fm

Nazwisko:

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2:

Złota czeka na pomoc

23 maja 2010 - 08:55 – red. wydania: wojtys@rc.fm

Jedni są rozgoryczeni, rozżaleni, oczekują pomocy, inni rozumieją i dziękują za wsparcie - tak wygląda sytuacja na ulicy Złotej w Kaliszu.
Tam mieszkańcy zmagają się ciągle z powodzią, mają pozalewane całe podwórka, woda wdarła się do piwnic i mieszkań, nie mają prądu, ale walczą, większość z nich budowała wały wokół swoich domów dzień i noc, bez odpoczynku. Pomagają sobie nawzajem.

Ale nie ukrywają, że mają pretensje, do sztabu kryzysowego, do władz miasta, że pomoc była niezorganizowana, że nikt ich nie ostrzegł przed zalaniem.

„Ze sztabu powiedzieli nam, że po worki mamy jechać sobie sami, że sami mamy kupić specjalne spodnie, takie w których można się przedrzeć przez wodę. Prezydent obiecał nam posiłki i przenośne ubikacje, to mamy. Agregaty sami musieliśmy sobie pozałatwiać, na własną rękę, dopiero w sobotę po południa straż przywiozła paliwo."

„Ja pracuję w kaliskiej firmie budowlanej, w delegacji w Łodzi, i to właśnie szef z Łodzi postarał się żeby nam przywieźć całą dużą lawetę worków z piaskiem. Jesteśmy bardzo wdzięczni, dziękujemy z całego serca. A od miasta dostaliśmy tylko patrole policji, które przejeżdżały prze ulicę i nic więcej się nie działo. Nasz dom udało nam się odgrodzić od wody, przy układaniu specjalnego wału wokół pracowaliśmy dwie domy, bez odpoczynku, ale podwórko pływa."

„W sobotę z organizacją jest trochę lepiej. Dowożą nam jedzenie, paliwo, ale w piątek to była masakra, nikt tu nam nie pomagał."

„Szczególnie wdzięczni jesteśmy naszym kolegom z Seminarium, pracowali razem z nami, ładowali worki, układali wały - jesteśmy bardzo wdzięczni. Dziękujemy z całego serca."

Ulica Złota jest całkowicie zalana przez wodę, podobnie sytuacja wygląda na Bażanciej. Nie ma tam przejazdu dla aut.

Konkretna akcja związana z wypompowywaniem wody będzie możliwa jednak dopiero wtedy, gdy woda cofnie się do koryta rzeki - tymczasem nie ma miejsca, dokąd masy wody mogłyby zostać zrzucone - informuje kaliski sztab kryzysowy.

"Sytuacja w okolicach Złotej jest bardzo zróżnicowana. Jest tam również spore napięcie, ze względu na rozbiezne interesy mieszkańców ulicy Złotej i Bażanciej. Rozumiemy te skrajne emocje, ze swojej strony na bieżąco staramy się zaspokajać potrzeby mieszkańców. Na pewno nie są pozostawieni sami sobie" - zapewnił Radio Centrum Aleksander Quoos szef ze sztabu kryzysowego.

* * *

Problem z kapielą czy choćby korzystaniem z toalet mają mieszkańcy podtopionych posesji - kanalizacja sanitarna jest przepełniona wodą deszczową i nie przyjmuje już ścieków.
"Wszyscy powodzianie, którzy chcieliby skorzystać z prysznica mają już taką możliwość w wyznaczonych miejscach" - informuje kaliski sztab kryzysowy.
Łazienki dostępne dla zainteresowanych są w:
- Centrum Interwencji Kryzysowej przy ulicy Granicznej 1 - tel. (62) 767-72-63,
- Caritasie przy Stawiszyńskiej 20 - tel. (62) 757-36-83,
- OSiR przy Łódzkiej - tel. (62) 767-10-08
- Specjalnym Ośrodku Wychowawczym św. Alojzego Orione przy Kościuszki 24 - tel. (62) 50-25-350 wewn. 39.

wojtysrc.fm

aleksandrzakrc.fm

Zginęły dwie kobiety

23 kw. 2014 - 21:43 – red. wydania: wojtys@rc.fm

Tragiczny wypadek w Goliszewie w gminie Żelazków, w powiecie kaliskim. „Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu strażackiego OSP, ciężarowego Jelcza, jadący do pożaru stodoły w Jankowie, w gminie Żelazków, na skrzyżowaniu w Goliszewie stracił panowanie nad pojazdem. Samochód uderzył w zaparkowane Seicento, w którym znajdowały się dwie pasażerki, w wieku 46 i 63 lat, mieszkanki gminy Żelazków. Kobiety zginęły na miejscu” – powiedziała Radiu Centrum st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. Do zdarzenia doszło w środę, ok. 21-ej.

„Strażacy z OSP Tykadłów na sygnale jechali do pożaru w Jankowie. Droga była bardzo śliska, po ulewie. Najprawdopodobniej kierowca stracił panowanie nad autem i wjechał w samochód osobowy. Kobiety zginęły na miejscu. Dwóch strażaków zostało zabranych do szpitala” – poinformował Radio Centrum Wieńczysław Prokop, komendant kaliskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.