Zginęli uderzając w drzewo

Dwóch młodych mężczyzn zginęło w poniedziałkowy wieczór, około 22:00 w wypadku do którego doszło na ulicy Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim (droga krajowa nr 36). Mężczyźni jadący osobowa Mazdą z nieznanych jeszcze przyczyn zjechali gwałtownie z drogi i uderzyli w drzewo rosnące na poboczu. "Obaj zginęli na miejscu" - mówi Krzysztof Kula, rzecznik ostrowskiej policji. 27-latek i 25-latek byli mieszkańcami Ostrowa. Policja pod nadzorem prokuratury bada przyczyny wypadku.


sadowskaatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

mogli sie nie scigac i 160

mogli sie nie scigac i 160 na budziku to by zyli (wariaci) a do innych oszolomów co sie tam scigaja i tu wypowiadaja ze sa lepsi to niech im noga lekko powinie i ich zwinne maszyny zawina wkolo drzewa zawiną ale niech nie zginie nikt niewinny tak jak tu to pogadamy!!!!

Mieszkając przez znaczny

Mieszkając przez znaczny czas przy krotoszyńskiej o mało nie zginołem przez wariata jadącego ponad 100km/h i wyprzedzającego sobie na skrzyżowaniu i powiem jedno dobić i żadnej litości dla takich piratów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
odnośnie opon zimowych i felg alu to jest normalne że montuje się zimówki do alusów tylko trzeba umieć jeżdzić zeby ich nie rozwalic .....

To wstrętne drzewo

To wstrętne drzewo wyskoczyło z dużą prędkością na jezdnię przed jadący "przepisowo" samochód i się chłopaki "nie wyrobili". Ciekawe ile punktów karnych kierowca zdążył na swoim koncie przed śmiercią zgromadzić za "przepisową" jazdę.

Wielkie szczęście w

Wielkie szczęście w nieszczęściu że nikogo niewinnego nie zabili! To że zgineli przez własną głupotę to ich sprawa. Porażające jest tylko to, że inni nie wyciągną wniosków z tej tragedii i będą jeździć tak jak dotychczas. Wielu kierowców powinno kierować wyłącznie furmanką lub widlakiem, a nie pchać się do samochodu nad którym nie potrafią zapanować z powodu zbyt niskiego ilorazu inteligencji i braku instynktu samozachowawczego. Policja jest zbyt pobłażliwa dla wszelkich potencjalnych zabójców na drogach, a potem są skutki.

no i nie powiedza juz na

no i nie powiedza juz na zimnym lokciu w tym starym gracie: "sluchej ziomus ostatnio zesmy sie scigoli na krotoszynskiej w tyn snig lod i mroz na letnich oponach normalnie kozok ja zem zapierdalol 120 i myslol ze mi zaro spojlera upierdoli a na luku to zem sie przykleil do drzwi takie sily na mnie dziololy"

Dajcie im spokój, to byli

Dajcie im spokój, to byli moi kuzyni, jechali po ojca do pracy i na pewno nie robili sobie wyścigów, tylko
tak mało ludzi pamięta, że życie od śmierci dzieli tylko chwila, czasem nie mamy jednak na to wpływu,

Nie brońmy piratów

Nie brońmy piratów drogowych i potencjalnych zabójców! Co z tego że byli fajnymi kolesiami jak nie mieli dość rozumu by nie ulegać pokusie szaleńczej jazdy po mieście na śliskiej nawierzchni?

chwila szalenstwa ,chwila

chwila szalenstwa ,chwila adrenalinki ..... powiem szczerze trzeba miec najeba... zeby zapierdalac w takich warunkach w takim miejscu! skonczylo sie jak skonczylo! takie brawury w 99% tak sie koncza!

Z tego co widze po foto to

Z tego co widze po foto to wydaje mi sie ze zimówek ten samocóod nie miał! Bo kto montuje na alusy zima opony zimowe! Przewaznie sie zaklada juz cale kola zimówke z felga stalowa! Oczywiscie moge sie mylic! A tak na marginesie za brawure chłopaki zaplacili zyciem i rodzicom zafundowali wspaniałe swieta :(

Jechałem wczoraj po 22

Jechałem wczoraj po 22 krotoszyńską i widziałem jak była tam policja, i muszę powiedzieć tylko tyle. Do połowy ulicy Krotoszyńskiej warunki na drodze były dobre asfalt był mokry ale samochód trzymał się drogi , na wysokości miejsca gdzie miał miejsce ten wypadek na jezdni były śladowe ilości błota, które sprawiały, że mój samochód zaczął się lekko ślizgać dodam ze na liczniku miałem 40 km/h. Więc podejrzewam , że musieli wjechać z trochę większą prędkością w ten ślizgi odcinek z lekkim zakrętem i nieszczęście gotowe

Mam prawko od 12 lat,

Mam prawko od 12 lat, trochę już się najeździłem i jeszcze mi się nie zdarzyło urządzać wyścigów, a już tym bardziej w mieście i przy takich warunkach drogowych. Co innego jechać 100 km/h w bezdeszczowy słoneczny dzień poza terenem zabudowanym, a co innego wyścigi w mieście, przy 15 stopniowym mrozie.

Tylko rozwaga i ostroznosc

Tylko rozwaga i ostroznosc pozwola jezdzic bezpieczniej a opony jakie by nie byly nie pomoga w niczem. Za komuny nie bylo opon zimowych tylko nieraz podwojnie bieznikowane i nie bylo tylu wypadkow co teraz jak spadnie snieg i przyjdzie zima, a zima jest co roku. My nie mieszkamy w Hiszpani, gdzie snieg raz na 10lat to wielka tragedia i kleska w pogodzie. Musimy to zrozumiec i jezdzic z rozwaga i ostroznie.

Tak, nie było opon

Tak, nie było opon zimowych, ale nie było też tyle samochodów i nie było tak szybkich samochodów. Dzisiejsze samochody są bezpieczniejsze ale też dynamiczniejsze. 100 na liczniku pojawia się dużo szybciej niż w dużym fiacie czy polonezie, a na śliskiej nawierzchni niestety te samochody nie mają lepszych właściwości jezdnych od takiego poloneza, jedyne co to tylko ABS i te zimówki ale one nie są po to żeby zapewnić sterowność przy 100km/h.
Kiedyś widziałem taki wypadek na ul. Wolności. Dwóch młodzików się ścigało samochodami, jeden nie zdążył wyprzedzić drugiego i wyrżnął w zaparkowane po lewej stronie samochody. Kierowca karetki (znajomy mojego ojca) później opowiadał że szczyl miał powiedzieć: "mówiłem starym żeby mi na 18 kupili malucha" (chłopak dostał nowiutkiego VW Polo, którego rozbił).

Ani ABS, ani ASR ani ESP ani

Ani ABS, ani ASR ani ESP ani KGB ani CIA i FBI a już tym bardziej zimowe opony, nie zastąpią wyobraźni, rozwagi i inteligencji. Jak ktoś grzeje w takich warunkach to tak to się kończy.