Członek Zarządu Powiatu Pleszewskiego postuluje podwyżki dla niepedagogicznych pracowników powiatowych placówek oświatowych. 300 000 zł chce ,,zdjąć z dróg''. Przeciwko temu protestuje starosta pleszewski oraz... szefowie wszystkich dziewięciu pleszewskich osiedli.Michał Kaczmarek, z zawodu pedagog, zatrudniony w podległej powiatowi placówce, zaapelował do starosty o niewielkie chociaż podwyżki płac dla sekretarek, woźnych, księgowych w szkołach. Podpowiedział staroście, że 300 000 zł można znaleźć w budżecie 2013 roku w rozdziale: remonty dróg i chodników. Propozycja koalicjanta i członka zarządu powiatu najpierw poruszyła starostę. Odczytał on pomysł Kaczmarka jako nielojalność oraz votum separatum. W piątek na pomysł radnego ostro zareagowali szefowie wszystkich pleszewskich osiedli.
''Stanowczo protestujemy przeciwko braniu środków z dróg i chodników. 300 000 zł się podwaja, kiedy do powiatowych pieniędzy na pleszewskie drogi i chodniki, burmistrz dokłada jeszcze raz tyle. I można za to tyle zrobić'' - napisali w oświadczeniu przewodniczący osiedli.
Radny PO walcząc o kilkuset pracowników szkół naraża się osiedlom, które mają za sobą tysiące ludzi