Coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja Moonfin Malesy Ostrów, która na skutek kontuzji straciła kolejnego zawodnika. Oliver Berntzon, kapitan drużyny poinformował, że czeka go co najmniej tygodniowa przerwa i z tego powodu nie tylko nie wystąpi w czwartkowym meczu ostrowian w Bydgoszczy, ale także w Szwecji oraz finale Drużynowych Mistrzostw Europy w Gdańsku. „Pech nas nie opuszcza” – powiedział radiuCENTRUM Stanisław Chomski jeden z trenerów ostrowskiej drużyny.

„Kontuzja Beckera, po której ściągnęliśmy Andersa Rowe’a i jakoś próbowaliśmy te dziury w składzie łatać. Nie do końca dysponowany jest jeszcze Norbert Krakowiak, który próbuje jeździć na treningach. Bieg siódmy niedzielnego meczu z Poznaniem układał się na 5:1 dla nas, ale wypadł bark Berntzonowi, którego dalsze starty stoją pod bardzo dużym znakiem zapytania i mam na myśli dalszą część sezonu. To jest bark, a tym bardziej miał go już operacyjnie naprawiany” – powiedział radiuCENTRUM Stanisław Chomski.

Sam szwedzki żużlowiec po tygodniowej przerwie od żużla ma podjąć decyzję, co dalej z leczeniem kontuzjowanego barku. Przypomnijmy, że złamaną rękę wciąż rehabilituje junior Tobiasz Potasznik, a problemy z kolanem miał Sebastian Szostak. Najpoważniejszej kontuzji kręgosłupa kilka tygodni temu uległ Luke Becker. Dodajmy, że w środę o 17:30 na Stadionie Miejskim odbędzie się druga runda ćwierćfinałowa Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.

na fot.: karetka na torze – to najgorszy widok. Niestety, plaga kontuzji w tym sezonie to prawdziwa zmora czarnego sportu