Odpowiedź brzmi: po kawałku. Kępińscy policjanci zatrzymali w środę 58-letniego mieszkańca gminy Bralin, który w ciągu kilku dni skradł ponad tonę złomu. Mężczyzna ukradł metalowe elementy konstrukcji z terenu jednej z kępińskich firm. "Okazuje się, że warty ponad 3 000 złotych towar został sprzedany w punkcie skupu złomu za jedną trzecią tej ceny" - powiedziała Radiu Centrum Gabriela Kurzawa, z kępińskiej komendy policji.

"Kradzież zgłosił właściciel firm, który zauważył, że od kilku dni z terenu jego zakładu giną elementy metalowych konstrukcji. Pokrzywdzony zeznał, iż brakuje mu co najmniej 40 sztuk tzw. "marków" o wartości ponad 3 000 złotych. Po uzyskaniu tej informacji, policjanci niezwłocznie podjęli działania. Sprawdzono m.in. skupy złomu na terenie powiatu kępińskiego oraz w ościennych miejscowościach. Uzyskano informacje, które doprowadziły do zatrzymania sprawcy tego przestępstwa. Okazało się, że 58-latek wykorzystując nieobecność właściciela firmy - w ciągu kilku dni wywiózł ponad 1 000 kilogramów różnych metalowych elementów. Wszystko sprzedał w punkcie skupu złomu za ok. 1 000 złotych."

Skradzione mienie zostało odzyskane przez kępińskich policjantów i przekazane pokrzywdzonemu właścicielowi firmy. Natomiast zatrzymany 58-latek będzie mieć przedstawiony zarzut kradzieży. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.

marciniakrc.fm