Spółka na krawędzi

Krzysztof StępińskiCzy miejsko-gminna spółka wodna, która działa od kilku lat na terenie gminy i miasta Błaszki przestanie istnieć? Wszystko na to wskazuje, bo rolnicy, którzy do niej dobrowolnie należą od dłuższego czasu ,nie płacą składek członkowskich, ich ściągalność tylko w tym roku wynosi zaledwie 12%.
Spółka powstała dobrowolnie i z inicjatywy samych zainteresowanych gospodarzy. Jej pracownicy m.in. odwadniali grunty, czyścili rowy melioracyjne. Robili to, bo budżet spółki dzięki składkom był dość pokaźny - ponad 100 tysięcy złotych. Spółka dzięki temu, że posiadała środki własne, dostawała także dofinansowanie z województwa. Teraz, kiedy ściągalność składek to tylko 12%, istnienie spółki jest zagrożone, właściwie prawie niemożliwe. Dlaczego tak się dzieje?

„Ostatnie lata były suche, więc rolnicy aż tak często nie potrzebowali pomocy, więc uznali ze nie będą płacić składek." -powiedział Krzysztof Stępiński, burmistrz Błaszek: "Ta sytuacja może się jednak zmienić, nikt nie wie, kiedy będziemy mieli lata mokre" - dodaje Stępiński. A gdy te już nastaną - pojawi się problem. W momencie kiedy spółka przestanie istnieć, każdy rolnik na własną rękę będzie musiał zadbać o meliorację swoich gruntów. Jeszcze większy problem będzie wtedy, kiedy np. przez niedrożne rowy zalane zostaną grunty sąsiada. Wtedy każdy rolnik będzie działał na własną rękę. To przyniesie dodatkowe koszty i pewnie nierzadko sprawy w sądzie. Kłopotów można by było uniknąć, gdyby spółka działała. Wówczas to właśnie ta instytucja czuwałaby nad gospodarką wodną gruntów. Rolnik musiał tylko zapłacić około 12 zł na rok od hektara. Czy to dużo za święty spokój?
Ostatnia rata płatności składek mija w połowie listopada. Później zapadnie decyzja o tym czy spółka zostanie zlikwidowana czy nie.
Rolnicy z płatnościami zalegają na kwotę ponad 400 tysięcy złotych.

wojtysatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

wiecie co miejskie swinie

wiecie co miejskie swinie nie wiecie jak działa ta spółka a się gospodarzy a wypowiadacie się na temat rolnikow a co w myslicie ze jak będzie istnieć to komuś pomoże jest to tylko koryto służące do utrzymywania jej prezesa sekretarza i delegatów a po zatym nic nie robiom

MASZ RCJĘ BRACIE

MASZ RCJĘ BRACIE KRAKUSIE-to nasze chłopstwo na i za nic by nie płaciło,ciagle zle i mało im,ale zaprawde powiadam Ci , że to się zmienić zmieni i robić beda iako przudy "łod świtu do nocy" a my im błogosławić będziem.

Typowe podejście

Typowe podejście bambrów... Od siebie to niczego nie dadzą bo im to wiecznie nic sie nie łopołoci ino tylko dejta nom bo nom chłopom to sie nalezy i juz. A jak rzeczywiście przyjdą solidne opady i im pozalewa uprawy to będę tylko skomleć nad losem i wyciągać łapy po kasę od premiera, prezydenta i Bóg wie jeszcze od kogo.