Koniec tzw. "afery krawatowej" w kępińskim Urzędzie Miasta i Gminy. Miejscowa prokuratura umorzyła sprawę. Dotyczy ona zakupionej przez burmistrza Piotra Psikusa odzieży, m.in. garniturów i krawatów, które sprezentował swoim zagranicznym partnerom. Okazało się, że za towar ten zapłacił służbową kartą płatniczą, co wzbudziło zastrzeżenia Regionalnej Izby Obrachunkowej. (RIO miało też uwagi co do usług gastronomiczno - hotelarskich).
"Sprawę umorzono z braku danych, uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim:

"W czasie śledztwa zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Zabezpieczono dokumentację związaną z zakupem odzieży oraz dowody zapłaty za usługi hotelarsko - gastronomiczne. Przesłuchano też świadków, w tym burmistrzów zaprzyjaźnionych miast. Ostatecznie stwierdzono, że w działaniu burmistrza nie występują znamiona oszustwa, polegającego na ewentualnym wprowadzeniu kępińskiego magistratu w błąd. Zakupu odzieży oraz przekazanie jej obdarowanym i przyczyny nieprzekazania - zostały potwierdzone w zgromadzonym materiale dowodowym w postaci zeznań świadków i dokumentów. Brak jest dowodów, które wskazywałyby, że odzież ta czy usługi zostały zakupione w innym celu niż służbowy".

Ostatecznie burmistrz zwrócił całą sumę, a dzięki umorzonej sprawie - będzie mógł wystartować w najbliższych wyborach samorządowych.

marciniakrc.fm