O włos od tragedii - 14-letni chłopiec próbował targnąć się na swoje życie skacząc z balkonu. Na szczęście próbę samobójczą udaremnili policjanci, strażak i ratownik medyczny - nastolatek został siłą ściągnięty z balkonu i przekazany w ręce lekarzy.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 14-tej w jednym z bloków przy ulicy Podmiejskiej w Kaliszu. Chłopiec wyszedł na balkon na 8. piętrze i groził, że skoczy.
"Sytuacja była bardzo dynamiczna, choć wdrożona została procedura wezwania negocjatorów policyjnych, trzeba było reagować od razu" - powiedziała Radiu Centrum mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji. Chłopiec był już poza balkonem i zwisał, trzymając się rękami barierki. Policjant i ratownik medyczny, którzy zostali wpuszczeni do mieszkania przez matkę chłopca, odwrócili uwagę nastolatka i przytrzymali go za ręce, a policjant i strażak, którzy weszli do mieszkania piętro niżej, złapali chłopca i wciągnęli przez okno do środka.

na fot.: mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz / oficer prasowy kaliskiej policji

Choć sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie, nastolatek w zdarzeniu nie ucierpiał. Chłopca przekazano pod opiekę lekarzy i odwieziono do kaliskiego szpitala.