Jak w ogień

Szkoły pożarnicze gwarantem pracy w straży pożarnej. Tylko w tym roku w kaliskiej jednostce Państwowej Straży Pożarnej, z pominięciem konkursu, przyjęto 3 absolwentów Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu i jednego absolwenta Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. "Te kierunki są oblegane, bo szkoły pożarnicze jako nieliczne gwarantują pracę, ale dają też bardzo wąskie i specjalistyczne wykształcenie" - powiedział Radiu Centrum Wieńczysław Prokop, komendant PSP w Kaliszu:

"Jeżeli ktoś jest zainteresowany pracą w straży, to zdecydowanie polecam drogę poprzez szkołę pożarniczą. Po pierwsze - po naborze z konkursu przyszły strażak zaczyna od najniższego stopnia - stażysty, a potem dopiero strażak, a nie kończąc inne szkoły po drodze, do końca swojej kariery można zostać co najwyżej podoficerem. A gdy ktoś decyduje się na szkołę aspirancką, to w momencie przyjścia do pracy ma najniższy stopień, ale aspirancki. Jeszcze bardziej polecam szkołę oficerską, wtedy się rozpoczyna od najniższego stopnia oficerskiego."

Każdego roku z kaliskiej jednostki odchodzi 5, 6 osób na emeryturę. W to miejsce przyjmowani są absolwenci szkół pożarniczych bez konkursu. Różnica między ilością odchodzących, a absolwentów uzupełniana jest kandydatami z naboru bezpośredniego. W tym roku pracę po konkursie rozpocznie dwóch strażaków. Obecnie są na specjalistycznym kursie. Nabór odbył się w roku ubiegłym. Pracę rozpoczną jesienią.
W kaliskiej jednostce pracuje 138 osób, w tym 12 w administracji.

Autor: 

Personalia

e-mail
wojtys@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

W ochotniczej Straży Pożarnej

W ochotniczej Straży Pożarnej w Oslo, zaledwe 7 na 308 strażaków stanowią panie. Nigdy nie została też zatrudniona osoba z „niezachodnimi” a szczególnie polskimi korzeniami. – Pod tym względem, jestem rozczarowany rezultatami ostatniej rekrutacji. Chcieliśmy zatrudnić zarówno więcej kobiet jak i imigrantów. Próba ta, była niestety nieudana. Jestem kierownikiem rekrutacji od siedmiu lat. Wyraźnie zaznaczałem, że chcieliśmy zatrudnić pierwszego strażaka w naszej kadrze, który pochodzi z „niezachodnich” środowisk – mówi szef brygady Lars Grimsgård ze Straży Pożarnej w Oslo.Brak efektówW raporcie Państwowej Straży Pożarnej z roku 2013, zostało napisane, że różne orgaznizacje zajmujące się sprawami imigrantów, były zachęcane do promowania pracy w straży pożarnej. Celem było zwiększenie naboru do tego zawodu. W praktyce, zostało to jednak przyjęte bez entuzjazmu.Łącznie 425 osób szukało zatrudnienia w Ochotniczej Straży Pożarnej w zeszłym roku. Z czego 21 osób stanowiły kobiety, a 15 było mężczyznami z o „niezachodnim” pochodzeniu. Nikt z nich nie otrzymał tej pracy.

Z zawodem strażaka to chyba

Z zawodem strażaka to chyba nic, ale z pieniedzmi to już tak;) rozchodzi sie tu chyba o dodatek mieszkaniowy, szkoda tylko że zamiast w tym przypadku jak w artykule osoba po szkole nie zawsze może spełnić to wymaganie a pan komendant i tak kogos musi zatrudnić wiec wprowadza nabór i tak zamiast już wyszkolonego człowieka bierze gościa którego musi wyszkolić wiec kasa i tak pójdzie no ale cóż;)

Szkoda tylko że Pan komendat

Szkoda tylko że Pan komendat nie dodał że aby podjąć prace w kaliskiej jednostce wymagane jest posiadanie mieszkania na włsaność co raczej dla młodego człowieka po szkole jest praktycznie nie realne;)