5 rannych

Pięć osób, w tym dwójka dzieci - zostało poważnie rannych po zderzeniu dostawczego Peugeota z osobowym Mercedesem. Zdarzenie miało miejsce w sobotę w Dobrzycy, w powiecie pleszewskim.

"Kierujący busem 41-letni mieszkaniec Koźmińca podczas wyprzedzania rowerzysty zderzył się czołowo z Mercedesem, którym kierowała 39-letnia mieszkanka tej samej miejscowości" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Mimier z pleszewskiej policji.

 

Po zderzeniu osobowy Mercedes zapalił się. Na szczęście, jadące w  nim osoby udało się wydostać z pojazdu. Wszyscy podróżujący z licznymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Najpoważniej ranne zostały dwie dziewczynki, w wieku 9 i 11 lat, które doznały rozległych obrażeń ciała. Są w śpiączce. Kierowca busa był trzeźwy, a od kierującej Mercedesem pobrano krew do badań na zawartość alkoholu.

Fot. PSP Pleszew

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Słyszałam, że kierowca

Słyszałam, że kierowca busa zadzwonił po straż, na pogotowie i sam wyciągał poszkodowanych z płonącego mercedesa, mimo iż samochód się palił i w każdej sekundzie mogło dojść do wybuchu. Podziwiam, że w takim momencie zachował tyle zimnej krwi, bo zazwyczaj uczestnicy takiej makabry są w szoku a nawet uciekają. Jeśli tak było, to w moich oczach, bez względu na to kogo uzna prokuratura za sprawcę wypadku jest bohaterem