Kaliski magistrat szuka środków zewnętrznych, by zakupić około 20 autobusów zeroemisyjnych. Ekologiczny tabor najprawdopodobniej sfinansowany będzie z unijnych pieniędzy. Zgodnie z wymogami nowej perspektywy finansowej na lata 2021-2027 spółka Kaliskie Linie Autobusowe musi wykazać spadek ilości zanieczyszczeń wytwarzanych przez autobusy i porównać dane sprzed zakupu pojazdów. W tym celu na początku października do Kalisza przyjechali naukowcy z Politechniki Poznańskiej.

"Szykujemy dokumentację. Trwają analizy. Jako Aglomeracja Kalisko-Ostrowska jesteśmy w trakcie opracowywania tzw. SUMPA, czyli strategii mobilnego transportu dla całej aglomeracji. W ramach tego dokumentu analizujemy potrzeby naszego miasta. Te wszystkie strategiczne dokumenty umożliwiają w ogóle staranie się o środki z Unii Europejskiej. Będziemy szukać takich możliwości" - powiedział radiuCENTRUM Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

na fot.: Krystian Kinastowski / prezydent Kalisza

Na początku roku Kalisz mógł postarać się o bezzwrotną dotację na zakup 10 autobusów elektrycznych i hybrydowych, a także montaż stacji ładujących oraz do tankowania wodorem. Program realizowany był przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który przeznaczył na ten cel aż 1 100 000 000 złotych.

Niestety, kaliski samorząd nie zdążył złożyć wniosku. Odpowiednie dokumenty złożył jednak ostrowski urząd, który starał się o wsparcie finansowe na zakup 8 autobusów.

"Mogę jedynie ubolewać, że nie udało nam się wcześniej kupić autobusów zeroemisyjnych, kiedy ostrowski magistrat kupował w ramach aglomeracji autobusy właśnie elektryczne, które już tam jeżdżą. Tutaj decyzje moich poprzedników był takie, żeby kupować autobusy hybrydowe/zeroemisyjne. A przypomnę tylko, że w ramach tej poprzedniej perspektywy, która się w tej chwili kończy, Kalisz mógł liczyć na 85% dofinansowania. W tej chwili to będzie około 70%" - dodał Kinastowski i zaznaczył, że może się nawet tak zdarzyć, iż dofinansowanie unijne będzie w wysokości zaledwie 50% kosztów zakupu.

Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy będzie do rozdania i ile urzędów będzie starać się o dodatkowe środki.