Ponad 19 litrów krwi oddało około 40 ochotników w trakcie niedzielnej akcji poboru tego bezcennego leku w Opatówku. Chętnych było więcej, bo 53 osoby, ale po niezbędnej weryfikacji ich stanu zdrowia, ostatecznie krwią podzieliło się 43 ochotników. W niedzielę do grona krwiodawców dołączyło też 6 osób, które po raz pierwszy oddały krew.
Organizatorem niedzielnej akcji byli Polski Czerwony Krzyż oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Opatówku. Wydarzenie było objęte patronatem burmistrza Opatówka - Sebastiana Wardęckiego.

Oddana krew podczas akcji w Opatówku to tylko kropla w morzu potrzeb, bowiem brakuje jej w całej Polsce. W kaliskim centrum krwiodawstwa sytuacja jest wręcz dramatyczna - zapasy krwi są minimalne.

Przyczyną obecnej sytuacji jest okres wakacyjny, kiedy to stali krwiodawcy wyjeżdżają na urlopy, a bezcennego leku, ze względu na wiekszą liczbę wypadków potrzeba najwięcej. Sytuacji krwiodawstwa nie ułatwia też trwająca epidemia koronawirusa.

"Apelujemy do wszystkich, którzy mogą oddać krew, by zgłaszali się do centrum krwiodawstwa przy ul. Kaszubskiej i oddziałów terenowych, lub odpowiedzieli na zaproszenie do wzięcia udziału w akcjach organizowanych w różnych miejscowościach naszego regionu" - informuje Janusz Sibiński z Polskiego Czerwonego Krzyża.

Najbliższa wyjazdowa akcja w regionie odbędzie się we wtorek w Jarocinie. Chętni będą mogli oddawać krew w godzinach 8:00 - 11:00 w Klasztorze oo. Franciszkanów przy ul. Franciszkańskiej 3.