Niezwykła podróż kaliskiego rowerzysty amatora Andrzeja Kołodziejczyka. Kaliszanin pokonał w dwa dni blisko 450 kilometrów - najpierw z Kalisza do Malborka, a następnie do Olsztyna. Wcześniej przez wiele lat zmagał się z nadwagą, a teraz swoją wyprawę zadedykował koledze - wieloletniemu dziennikarzowi sportowemu, zmarłemu rok temu Piotrowi Szymańskiemu:

"Pomysł by spróbować podjąć się takiej rowerowej wyprawy pojawił się jeszcze w rozmowach z Piotrem. Nie ukrywam że było to dla mnie spore wyzwanie. Jako rowerzysta amator robię w miesiącu średnio 300-400 kilometrów, a teraz trzeba to było zrobić za jednym zamachem. W ostatnim etapie bardzo mi pomogli trenerzy KTK Kalisz Bartłomiej Kryszak i Daniel Kupczyk, który "pociągnęli" mnie na kole zwłaszcza na tych górkach za Grudziądzem. Sam pewnie był jakoś dał radę, ale na pewno nie pokonał bym tej trasy w takim czasie".

Rowerzyście towarzyszyli kaliscy dziennikarze, którzy organizacyjne wspierali wyprawę, a na mecie wręczyli Andrzejowi Kołodziejczykowi pamiątkową statuetką. Nie zabrakło też wspólnej wycieczki do zamku w Malborku. Warto dodać, że prywatnie Andrzej Kołodziejczyk jest ojcem znakomitej kajakarki, medalistki mistrzostw świata Katarzyny Kołodziejczyk.