Władze Pleszewa unieważniły przetarg na budowę skateparku w mieście. Z dwóch nadesłanych ofert, korzystniejsza była ta droższa, ale przekraczała o 300 000 złotych kwotę zaplanowaną w tegorocznym budżecie na skatepark. Przetarg będzie ogłoszony po raz drugi - zapewnia burmistrz Pleszewa Arkadiusz Ptak.

Sprawa nowego skateparku na stadionie miejskim przy ul. Wojska Polskiego jest aktualna od jesieni ub. roku, kiedy to burmistrz Arkadiusz Ptak spotykał się z młodymi mieszkańcami Pleszewa aby poznać ich oczekiwania dotyczące skateparku, gdzie swobodnie mogliby poruszać się zarówno miłośnicy deskorolek jak i rolek oraz hulajnóg. Gdzie mogliby organizować imprezy. Przeznaczono na to 380 m2 terenu na miejskim stadionie. Autorem projektu - czyli m.in. technologii wykonania oraz elementów wybranych przez młodzież - był Maciej Bobowski – „skatepark designer” z Krakowa, który stworzył już kilkaset takich obiektów w całej Polsce. Na budowę skateparku przeznaczono z tegorocznego budżetu Pleszewa 600 000 złotych.

W przetargu swoje oferty zgłosiły dwie firmy, jedna opiewała na 400 000 zł, druga na 900 000 zł. Zdaniem burmistrza Ptaka, lepszą ofertą była ta droższa, wysoka punktacja dotyczyła gwarancji. Ale miasto nie chce przepłacać. Dlatego przetarg unieważniono i jesienią zostanie ogłoszony kolejny a inwestycja, na którą czekają amatorzy rolek i hulajnóg, przesunie się w czasie.