Pożar kilku domów i budynków gospodarczych, zalane piwnice i przede wszystkim powalone drzewa. To skutki nawałnic i gwałtownych burz, które w środowy wieczór przeszły nad południową Wielkopolską.

W powiecie kaliskim strażacy interweniowali do tej pory ok. 40 razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Stropieszyn, w gminie Mycielin, gdzie od uderzenia pioruna wybuchł pożar domu mieszkalnego. Na szczęście w porę ewakuowano 7-osobową rodzinę, jednak dom spłonął praktycznie doszczętnie. Tymczasem w Zbiersku od wyładowania zapalił się transformator. Kolejne zgłoszenia dotyczyły m.in. zalanych piwnic i stacji paliw przy Wrocławskiej.

fot.: KM PSP Kalisz

Ponad 20 razy do usuwania skutków burz wyjeżdżali strażacy z powiatów ostrowskiego i ostrzeszowskiego. Aż 9 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem poddasza domu mieszkalnego w miejscowości Strzyżew Kolonia, w gminie Sieroszewice. Natomiast w Rososzycy i Psarach silny wiatr uszkodził dachy kilku budynków. W powiecie kępińskim spłonął budynek gospodarczy w miejscowości Słupia. Najwięcej zdarzeń jak zwykle dotyczyło powalonych drzew i uszkodzonych linii energetycznych.