W Polsce trwa epidemia koronawirusa. W związku z tym, w każdym zamkniętym pomieszczeniu obowiązuje noszenie maseczki, dezynfekcja dłoni oraz przynajmniej 1,5 metrowa odległość między osobami. Zaostrzone reguły sanitarne obowiązują także w kaliskim szpitalu, który zamknięty jest dla osób z zewnątrz. Pacjentów można odwiedzić tylko w wyjątkowych okolicznościach i to za zgodą kierownika oddziału.

"Każda osoba, która umówiona jest na planowany zabieg. Przychodzi do szpitala wcześniej. Od niej pobierana jest próbka do badań w kierunku koronawirusa. Następnie trafia do izolatki. Przebywa tam do czasu otrzymania negatywnego wyniku testu. Później przenoszona jest do innej sali, a w jej miejsce pojawia się kolejny pacjent. Wszystkie osoby, które trafią do szpitala "na ostro", czyli są po wypadku, po udarze lub po zawale serca są traktowane jak pacjenci z koronawirusem, ale nie są wymazywane, jednak personel szpitala przy tej osobie pracuje w dużym reżimie sanitarnym" - powiedział radiuCENTRUM Radosław Kołaciński, dyrektor szpitala przy ul. Poznańskiej w Kaliszu.

na fot.: Radosław Kołaciński / dyrektor szpitala w Kaliszu

W punkcie poboru krwi sytuacja wygląda bardzo podobnie. Na badanie trzeba umówić się wcześniej telefonicznie. (Rejestracja możliwa jest pod numerem: 62 765 14 16). Wszystko po to, by w placówce nie było kolejek. Nie inaczej jest w poradniach specjalistycznych.

Czy to wystarczy, aby możliwie maksymalnie ograniczyć zakażenia koronawirusem w Kaliszu oraz aby miasto nie zamieniło się w czerwoną strefę? Zdaniem doktora Tomasza Ozorowskiego, Konsultanta Wojewódzkiego w Dziedzinie Mikrobiologii Klinicznej, z którym spotkał się personel kaliskiego "okrąglaka" najważniejsze jest to, by nie doszło do zakażenia medyków.

"Jeżeli ktoś będzie miał objawy - katar, kaszel - które z góry nie określają, czy mamy do czynienia z koronawirusem albo grypą, powinien zostać odizolowany. Ważna jest samoocena personelu medycznego. Jeżeli ktoś z pracowników nie czuje się dobrze, lepiej żeby nie przychodził do pracy" - dodaje dyrektor Kołaciński i przypomina, że dodatkowo w szpitalu zachowana będzie rotacja personelu.