W Grabowie nad Prosną podczas budowy próbnej grobli miało dojść do zatrzymania na kilkanaście godzin biegu rzeki Prosny poprzez zasypanie koryta tamą z piasku.

"Mamy tu do czynienia z niefachowo prowadzonymi pracami hydrotechnicznymi, które doprowadziły do odcięcia kilometrowego odcinka Prosny. Zginęły ryby, minogi i inne organizmy żyjące w rzece, czyli krótko mówiąc kilometrowy odcinek rzeki, ekosystemu rzecznego został wyeliminowany w wyniku nieprawidłowo prowadzonych prac i tak naprawdę to w dniu kiedy Wody Polskie dostają nagrodę za udrożnienie 350 km rzeki w rejonie Tarnowa, na Białej Tarnowskiej chwalą się tym na swoim profilu a tutaj mamy do czynienia z przegrodzeniem rzeki i zniszczeniem ekosystemu" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Garbowicz z portalu Prosna od źródeł.

"Próbna grobla to rozwiązanie techniczne, którego celem będzie tymczasowe przekierowanie wód rzeki Prosny do bocznego koryta, które umożliwi przeprowadzenie generalnego remontu jazu Grabów. Nic niepokojącego nie dzieje się w obrębie jazu Grabów, za chwileczkę zostanie tam wybudowany kanał obiegowy, który pozwoli na zachowanie przepływu w rzece Prośnie poniżej jazu, więc zalecamy takie spokojne, merytoryczne spojrzenie na tę sytuację. Dzięki temu remontowi ta budowla w końcu uzyska swoje funkcje, będzie możliwa ochrona przeciwpowodziowa poprzez regulowanie stanu wód, regulowanie przepływów na jazie, dzięki temu zwiększy się retencja korytowa w przyszłości" - powiedział radiuCENTRUM Jarosław Władczyk, rzecznik prasowy poznańskiego oddziału Wód Polskich

Władczyk dodał, że niski stan rzek to problem praktycznie całego kraju. Sprawę zbada jednak prokuratura, ponieważ złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.