Po 19 latach przed kaliskim Sądem Okręgowym zapadł dziś wyrok w sprawie byłych właścicieli Fabryki Wagon w Ostrowie Wielkopolskim. Oskarżonych było dziewięć osób: sześcioro Słowaków, Szwajcar i dwóch Polaków. Siedem osób oskarżono o wyprowadzenie ze spółki ponad 11 000 000 zł oraz sprzedaż akcji Wagonu, a dwie żony właścicieli, które wypłaciły pieniądze z zablokowanych kont usłyszały zarzuty niegospodarności i działanie na szkodę spółki. Sprawa była skomplikowana, bo jak zaznaczył sędzia Sądu Okręgowego Krzysztof Patyna problemy zaczęły się jeszcze przed przejęciem spółki.

„W tej sprawie największym problemem była ocena sytuacji finansowej tej spółki, którą oskarżeni zarządzali. Jak określił w swojej opinii jeden z biegłych już w 2000 r. sytuacja była dramatycznie zła. Działanie zarządu powinno być nakierowane na poprawę sytuacji i ratowanie przedsiębiorstwa. Temu celowi miało służyć według oskarżonych i ich obrońców zawarcie trzech umów z podmiotem szwajcarskim czyli Fabryką Wagon”.

Spółka ta była bezpośrednio połączona z oskarżonymi. Zawarto trzy umowy, które były przedmiotem zarzutów prokuratorskich, według oskarżyciela sprzedano ją po zaniżonej cenie bez zgody całego zarządu co spowodowało kolejne straty w wysokości 9 000 000 zł. Na skutek tego fabryka upadła. Śledztwo trwało ponad 6 lat, w tym czasie odbyło się ponad 60 terminów rozpraw, sprawa liczy 52 tomy akt. Wobec Emila S. i Wiliama J. zasądzono karę 2,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz karę grzywny w wysokości ponad 60 000 zł. Oskarżeni mają też zapłacić na rzecz EKK Wagon zadośćuczynienia w wysokości ponad 10 000 000 zł. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy zapowiadają wniesienie apelacji.