Ostro o swoich kolegach z toru wypowiedział się po czwartkowym treningu punktowanym Adrian Gomólski. Żużlowiec, który słynie z ciętego języka i szczerych wypowiedzi publicznie skrytykował odpuszczanie jazdy po przegranym starcie przez starszych kolegów z drużyny. "Kiedy patrzyłem na niektórych zawodników, puchli w oczach na przyczepnej nawierzchni" - powiedział Radiu Centrum Adrian Gomólski.

"Nie może być tak, że zawodnicy doświadczeni, chociażby obaj Mariusze (Węgrzyk i Staszewski), z całym szacunkiem dla nich, zjeżdżają po dwóch kółkach z toru. Niech nie zajmują młodszym chłopakom miejsca. Wolałbym, żeby Emil Idziorek czy Sebastian Brucheiser, który w czwartek także testował nowy silnik, mieli okazję do startów. Dla mnie jest to chore zachowanie i ja bym sobie nie pozwolił na takie podejście. Mam już dokumenty instruktora i mogę powiedzieć, że jako trener nie zaakceptowałbym takiego zachowania. Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnimy. Ja mówię swoje zdanie. Nie interesuje mnie to, czy ktoś się z tym zgadza czy nie. Mówię, to co myślę" - otwarcie ocenił Adrian Gomólski.

Po czwartkowym treningu odbyło się spotkanie w gronie żużlowców, trenera i działaczy Ostrovii. Czy przyniesie ono skutek i złagodzi zaognioną sytuację, przekonamy się w poniedziałek podczas meczu ligowego Ostrovii z Kolejarzem Rawicz.

kmiecikrc.fm