Calisia Kalisz zrezygnowała z rozgrywek Pucharu Polski. W środę 18 lipca, w meczu pierwszej tury rundy wstępnej rozgrywek, kaliska drużyna miała na wyjeździe zmierzyć się z ekipą KS-u Fogo Luboń. Na chwilę obecną kaliski zespół ma zaledwie dziewięciu piłkarzy uprawnionych do gry i wciąż nie zna swojej przyszłości ligowej. Stąd taka decyzja, a jak powiedział Radiu Centrum trener Calisii Sławomir Majak również czasu na budowanie zespołu do ligi jest bardzo mało:

"Takie są realia i zaczynamy późno treningi, ale tez budowę zespołu. Ta kadra nie jest jeszcze wykrystalizowana, ona powinna już liczyć ponad 20 zawodników, a jest połowa, chociaż na treningach pojawiają się nowi gracze. Jak będzie wreszcie ta decyzja, w której klasie rozgrywek gramy, to ruszamy z gazem. Cele - o nich też trudno mówić, bo jak będzie trzecia liga to będziemy walczyć o awans, a w II lidze najpierw trzeba poznać budżet i realia kaliskiej piłki żeby mówić o jakie miejsca się gra".

Wiadomo już że po sprzedaniu Polonii Warszawa w ekstraklasie zagra GKS Katowice. Miejsce katowickiej drużyny najprawdopodobniej zajmie Polonia Bytom. Dlatego nad Prosną znów odżyły nadzieje, że Calisia pozostanie jednak w gronie drugoligowców. Ostateczne decyzje PZPN ma podjąć w najbliższych dniach.

figielrc.fm