Najpierw mieli walczyć o utrzymanie, później o środek tabeli, a ostatecznie zaskoczyli wszystkich i awansowali do fazy play-off, gdzie stawili opór faworytowi z Pleszewa - mowa o koszykarzach BM Węgiel Stal Ostrów, których można uznać za jedną z rewelacji sezonu 2010/2011 na drugoligowych parkietach. W rozmowie z Radiem Centrum zadowolenia z wyników nie kryli: trener Mikołaj Czaja i rozgrywający, Marcin Dymała.

"Cały sezon trzeba zaliczyć na duży plus. Walczyliśmy dzielnie. Myślę, że byliśmy trudnym przeciwnikiem dla każdego zespołu. Awansowaliśmy do play-offów, co na początku sezonu nie było przecież naszym celem. Uważam, że ten sezon był bardzo dobry i w tym miejscu duże podziękowania dla chłopaków, bo to jest ich sukces"

"Uważam ten sezon za lepszy od poprzedniego zarówno pod względem indywidualnym, jak i wyniku drużyny. Dużo się nauczyłem, grając u boku bardziej doświadczonych kolegów. Występowałem w zespole, który walczył o coś więcej niż tylko o utrzymanie. Przez pewien okres byliśmy nawet na drugim miejscu w tabeli. Sezon więc zaliczam jak najbardziej do udanych".

  Koszykarze BM Węgiel Stal Ostrów zakończyli rozgrywki na czwartym miejscu, odpadając w półfinale play-off z Open Florentyną Pleszew, która pewnie zmierza po awans do pierwszej ligi. Popularna "Stalówka" w sezonie zasadniczym wygrała 22 mecze przy ośmiu porażkach, a w play-off przegrała rywalizację z Open Florentyną 1:3.

kmiecikrc.fm