Mieli bronić się przed spadkiem, a po rundzie jesiennej wylądowali w czołówce czwartoligowej tabeli. Mowa o piłkarzach Centry Ostrów, którzy z dorobkiem 26 punktów zajęli piąte miejsce w tabeli. Podopieczni trenera Krzysztof Kopra zdecydowanie lepiej grali na własnym boisku, gdzie wygrali 6 spotkań, jedno zremisowali i ponieśli tylko jedną porażkę. U siebie Centra potrafiła pokonać nawet lidera i wicelidera tabeli, udowadniając wszystkim niedowiarkom, że młody zespół potrafi być groźny dla faworytów. Podkreślają to trener Krzysztof Koper i napastnik Tomasz Adamczyk.

„Wiele było opinii, że nasz zespół będzie tylko bronić się przed spadkiem. Kończymy rundę jesienną z dosyć pokaźną liczbą punktów na piątym miejscu w tabeli. Zaznaczę tylko, że graliśmy praktycznie samą młodzieżą wspartą jedynie dwoma doświadczonymi piłkarzami. Nie do mnie należy ocena naszej gry, ale ze swojego punktu widzenia z tej zdobyczy punktowej jestem zadowolony" - mówi trener Centry.

„Chyba niewiele osób stawiało, że będziemy tak wysoko w tabeli. Pokazaliśmy jednak, że chociaż mamy młody zespół, to potrafimy grać w piłkę. Na miarę naszych możliwości piąte miejsce jest bardzo dobrym wynikiem. Celem jest utrzymanie, aczkolwiek piąte miejsce pokazuje, że na wiosnę w tej lidze możemy jeszcze coś zdziałać" - dodaje Tomasz Adamczyk.

Centra Ostrów zanotowała jednak także kilka dotkliwych porażek. Ta najwyższa miała miejsce we Wrześni, gdzie ostrowscy piłkarze przegrali aż 2:8. Najwięcej bramek dla Centry zdobył wspomniany wcześniej Tomasz Adamczyk, który aż ośmiokrotnie pokonywał bramkarzy w rundzie jesiennej i rozegranej awansem jednej kolejce z ligowej wiosny.

kmiecikrc.fm