Choć do przerwy przegrywali 38:40, w drugiej połowie dominowali na boisku i pewnie pokonali AZS Politechnikę Opolską. 86:71. Mowa o koszykarzach Stali Ostrów, którzy w środowy wieczór odnieśli drugie z rzędu, a siódme w całym sezonie zwycięstwo. Zarówno koszykarz Grzegorz Małecki jak i trener Kasper Smektała podkreślają dobrą grę gospodarzy w drugiej połowie spotkania.

„Mecz nie rozpoczął się po naszej myśli. W drugiej połowie na szczęście się obudziliśmy. Od początku mogliśmy dyktować warunki gry, ale nie wykorzystaliśmy mankamentów rywala, który wolno wracał do obrony. Dopiero, kiedy trener zwrócił nam uwagę w szatni, by więcej grać z kontry, wynik zrobił się korzystny dla nas. Wyszliśmy na drugą połowę bardziej zdeterminowani i zasłużenie wygraliśmy z drużyną z Opola" - ocenił Małecki.

„Szczególnie w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Widać było walkę na sto procent. Nie ustrzegliśmy się oczywiście błędów, głównie przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy" - dodał trener Stali.

Kapitalne spotkanie w barwach Stali zagrał Michał Kaczmarek, który rzucił aż 27 punktów, w tym sześciokrotnie trafiając z dystansu. 18 punktów zdobył Norbert Balicki, a 13 Jakub Kowalski. Stal po tym zwycięstwie awansowała na 10 miejsce i jest na dobrej drodze, by po odrobieniu zaległości usadowić się w środku drugoligowej tabeli.

kmiecikrc.fm