Tego nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Po dwóch kolejkach pierwszej ligi szczypiorniaka beniaminek Ostrovia Ostrów jest niespodziewanym wiceliderem tabeli. Trener Ostrovii przestrzega jednak przed hurraoptymizmem, gdyż beniaminka dopiero czekają mecze z faworytami ligi. Mówią Rafał Stempniak i czołowy strzelec drużyny, Marek Szpera.

„Do tej pory graliśmy ciężkie mecze pod względem mentalnym. Jeżeli chodzi o naszych rywali był to poziom - powiedziałbym - średni. Oczywiście cieszą punkty, bo jesteśmy beniaminkiem. Teraz czeka nas sześć trudnych pojedynków, z tego aż pięć na wyjeździe. Poprzeczkę będziemy mieli zawieszoną bardzo wysoko. Zobaczymy jak nam się powiedzie w tych meczach" - mówi trener Ostrovii.

„W sumie nie jestem zaskoczony poziomem gry w pierwszej lidze. Na pewno jest trudniej niż w II lidze. Gra bardzo się różni. Musimy stawić temu czoła i wygrywać. Naszym atutem jest na pewno zgranie i fakt, że występujemy razem już drugi sezon. Poza tym, każdy zawodnik zdobywa bramki" - dodaje Szpera.

Przypomnijmy, że Ostrovia do tej pory wygrała na wyjeździe z Warszawianką oraz pokonała u siebie Pogoń Szczecin, a najbliższy mecz rozegra w Ciechanowie z tamtejszym Jurandem. W tabeli I ligi na czele z kompletem punktów są trzy zespoły z Wielkopolski. Prowadzi Nielba Wągrowiec przed Ostrovią Ostrów i Grunwaldem Poznań.

kmiecikrc.fm