Kaliscy koszykarze zakończyli debiutancki sezon na trzecioligowych parkietach. Niestety to pożegnanie w czwartkowy wieczór przed własnymi kibicami wypadło bardzo słabo, bowiem MKS Kalisz przegrał w hali Arena z Tarnovią Tarnowo Podgórne 60:73. Goście od początku dominowali na parkiecie i do przerwy prowadzili 13 punktami 32:19. Tymczasem gospodarze grali ospale i nieskutecznie i nawet ich trener Dariusz Kaczmarek przyznał Radiu Centrum, że jego podopieczni ten mecz sobie "odpuścili"

"Nie było na parkiecie ani koncentracji, ani mobilizacji. Chłopcy wiedząc, że nie walczą już o dalszą grę w lidze odpuścili sobie i mam o to pretensje, bo to nie jest profesjonalne podejście. Natomiast oceniając cały sezon to jestem zadowolony z tego, że koszykówka w Kaliszu wróciła na ligowe parkiety. Było kilka fajnych meczów na styku, gdzie pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Myślę że przyszły sezon przyniesie więcej sukcesów, i na pewno trzeba włożyć jeszcze więcej pracy w zespół, ale też w klub".

Niestety styl w jakim zakończyli sezon kaliscy koszykarze pozostawił niedosyt, tym bardziej że zwycięstwo w czwartkowym spotkaniu dawało im awans na trzecie miejsce. Po tej porażce MKS Kalisz ostatecznie zajmie najprawdopodobniej 5 miejsce. Najlepszym kaliskim graczem w tym meczu był Artur Mrówczyński, który zdobył 21 punktów. On też był najskuteczniejszym koszykarzem w MKS-ie w całym sezonie.

MKS Kalisz - Tarnovia Tarnowo Podgórne 60:73 (8:14, 11:18, 19:26, 22:15)

MKS Kalisz: Mrówczyński 21, Kowalski P. 10, Ostój 4, Kuczyński 4, Oleszkin 4, Gilarski 4, Kowalski J. 4, Galewski 3, Czerniejewski 2, Kornacki 2, Gruszka 2.

figielrc.fm