Kompletnym niewypałem okazało się powiększenie I ligi szczypiornistów do 16 drużyn w każdej grupie. Sezon, który zazwyczaj kończył się pod koniec kwietnia, wydłużył się aż do czerwca, a większość zespołów gra już o tej porze o przysłowiową "pietruszkę". KPR Ostrovia do rozegrania ma jeszcze pięć spotkań. Sezon zakończy 2 czerwca, choć pewnie większość zawodników marzy o tym, by liga już się skończyła, tym bardziej, że mecze przyciągają na trybuny garstkę kibiców. Mówi Jakub Tomczak, zawodnik Ostrovii.

"Wiadomo, że i temperatura na zewnątrz, jak i fakt, że na trybunach jest mało kibiców, to wszystko wpływa na wydarzenia na boisko. Sezon jest bardzo długi, a nas z jest mało do grania. Każdy z nas odczuwa już zmęczenie sezonem i czasami szwankuje koncentracja. Brakuje ludzi do grania i później to wygląda tak jak w ostatnim meczu, gdzie przegraliśmy po karnych, wygrany mecz" - powiedział radiuCENTRUM Jakub Tomczak.

KPR Ostrovia zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 39 punktów. Teoretycznie może jeszcze awansować na czwartą pozycję, ale równie dobrze spaść o trzy lokaty niżej. Następny mecz rozegra u siebie w tę w sobotę o 17:00 z KSSPR-em Końskie.