W Gorzowie wygrały 79:51, a we własnej hali było znacznie trudniej. Mowa o koszykarkach Basket Ostrovii, które w niedzielne popołudnie zmierzyły się z Eneą AZS-em AJP Gorzów i zwyciężyły 62:47. Ostrowianki kontrolowały wynik, prowadząc najwyżej różnicą 21 punktów, ale rywal – w zmienionym składzie – postawił się liderowi tabeli dużo mocniej niż w pierwszym meczu. Do wygranej ostrowianki poprowadziła kapitan zespołu, Katarzyna Joks, autorka aż 27 punktów, która w rozmowie z radiemCENTRUM podkreślała, że na jej punkty cała drużyna pracuje w obronie.

„Powiedziałyśmy sobie w szatni, zresztą powtarzałyśmy sobie to przygotowując się do tego spotkania, że jeśli Gorzów zagra agresywnie, to będzie zupełnie inny mecz. Tak też się stało. Mimo wszystko, jestem zadowolona, że utrzymałyśmy prowadzenie. Można było w tym meczu zauważyć, że u nas zagrała głowa. Gorzów dużo rotował składem, ale nie ważne, kto wyjdzie na parkiet, my musimy grać swoje. W pierwszej kwarcie, przy wysokim prowadzeniu, rywal zmienił całą piątkę, a my spuściłyśmy z tonu i zrobiło się delikatnie nerwowo. Jesteśmy jednak zadowolone z końcowego wyniku” – powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Joks.

Basket Ostrovia jest liderem tabeli drugiego etapu rozgrywek 2.Ligi Kobiet. Kolejny mecz we własnej hali rozegra w sobotę, 25 lutego o 17:30, mierząc się w derbach Wielkopolski z MUKS-em Poznań.

Basket Ostrovia Ostrów – Enea AZS AJP Gorzów 62:47 (18:14, 15:10, 17:12, 12:11)

Basket Ostrovia: Joks 27, Szych 8, Marczyk 7, Dekert 5, Wołowicz 5, Ster 3, Płonka 3, Orchowska 2, Kunicka 2, Pozdrowicz 0, Klimańska 0.