Przed meczem z Polonią 1912 Leszno borykali się z problemami kadrowymi, a pojedynek z wiceliderem tabeli jeszcze pogłębił te kłopoty. Drużyna Ostrovii 1909 Ostrów w sobotę w meczu na szczycie, na Stadionie Miejskim, przegrała 0:1 i w praktyce straciła szanse na miejsce barażowe o grę w IV lidze. Między 28., a 30. minutą gospodarze stracili dwóch piłkarzy. Nikodem Modrzyński otrzymał cios nogą w nos i został przewieziony do szpitala. Boisko opuścił także kontuzjowany Piotr Skrzypczak. "To był moment zwrotny w tym meczu" – powiedział radiuCENTRUM trener Ostrovii, Piotr Konstanciak:
"Mieliśmy w tym meczu duży problem, bo mamy szpital w drużynie. Do dyspozycji miałem w zasadzie czternastu piłkarzy. Dwóch wyszło na boisko na środkach przeciwbólowych. Na domiar złego w ciągu minuty dwóch zawodników doznało kontuzji, a jeden nawet musiał pojechać do szpitala. Piłkarze z Leszna nie odstawiali w tym meczu nogi. Mało tego, ich nogi fruwały na wysokości twarzy, co skończyło się tym, że Nikodem Modrzyński ze złamanym nosem pojechał do szpitala. To ułożyło nam ten mecz. Dwóch bocznych obrońców musiało zejść, a z konieczności na boku pojawił się napastnik" – powiedział radiuCENTRUMKonstanciak.

Ostrovia straciła gola w 36. minucie i przegrała 0:1. Do wicelidera traci już teraz 14 punktów, a kolejny mecz zagra na wyjeździe z liderem V ligi, Victorią Skarszew.

na fot. Fragment meczu Ostrovii 1909 z Polonią 1912 Leszno