37 - to upragniona liczba punktów przez żużlowców MDM Komputery ŻKS Ostrovia. Jeśli podopieczni trener Marka Cieślaka zdobędą w niedzielę w Rybniku 37 lub więcej punktów, zapewnią sobie awans do wielkiego finału Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Zadanie niby teoretycznie do wykonania, ale nie zapominajmy, że w rundzie zasadniczej ostrowianie przegrali w Rybniku 30:60. To był jednak inny mecz o inną stawkę. Mówią Michał Szczepaniak z Ostrovii i Damian Baliński z ROW-u Rybnik:

"My nie jesteśmy pod presją, bo my tylko możemy, a nie musimy awansować do finału. Faworytem był Rybnik i to oni mają ciśnienie. My mamy większy luz i zaliczkę z własnego toru. To zespół z Rybnika w niedzielę może być zdenerwowany. Za dużo czasu na jakieś pomysły i zmiany i nie pozostało. Naprawdę mamy ogromną szansę na finał i trzeba ją wykorzystać. Nie możemy się jednak rozluźnić po tym zwycięstwie 54:36. Jedziemy walczyć do Rybnika i każdy z nas zostawi na tym torze trochę siebie" - powiedział Radiu Centrum Michał Szczepaniak.

"Po wysokiej porażce w Ostrowie nie można się załamywać. Trzeba maksymalnie wykorzystać te 15 wyścigów meczu w Rybniku i próbować odrabiać straty z pierwszego spotkania. Być może uda się jeszcze odbić tę przewagę. Będziemy walczyli do samego końca i liczę, że wynik w dwumeczu jest nadal sprawą otwartą" - powiedział Radiu Centrum Damian Baliński.

Początek meczu w Rybniku o godzinie 13:45. Zwycięzca awansuje do wielkiego finału. Pokonany zespół zakończy sezon 2015.